Przestanę wychodzić z domu 8O

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lis 02, 2003 22:14

ryśka pisze:Proszę o wysyłanie dobrych myśli, bo są bardzo potrzebne...

Już lecą :!:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Pon lis 03, 2003 9:32

Trzymam kciuki, ślę dobre myśli. Jesteś wspaniała.
Wszystko będzie dobrze, jestem tego pewna.

Zasmarkanemu Pomponowi robiłam inhalacje z rumianku. Tak czy inaczej najważniejsza jest para - czyli wilgoć. A może klatkę nakrywać mokrym prześcieradłem? Ale to wszystko wtedy gdy w pomieszczeniu jest suche powietrzei ciepło.

Trzymaj się!

Magdalena

 
Posty: 1513
Od: Sob maja 18, 2002 12:05
Lokalizacja: Warszawa Bemowo

Post » Pon lis 03, 2003 9:44

Trzymam kciuki za zdrówka dla całej gromadki :ok:
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Pon lis 03, 2003 11:05

Wysylam pozytywne fluidy. :D Trzymam kciuki za zdrowko kociakow.

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Pon lis 03, 2003 11:14

Trzymam kciuki :ok: . dzięki Tobie i Twojemu "pogotowiu całodobowemu" mam swoje "diablątka :). Będzie dobrze ryśka.
Miauki od Furii i Sajgonki
ObrazekSajgonka i ObrazekFuria

Incom

 
Posty: 21
Od: Pon paź 13, 2003 9:19
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon lis 03, 2003 13:40

Kocio ma szmery nad płucami. Pani wet powiedziala, że gdyby został jeszcze kilka dni na cmentarzu to nie miałby szans.
Na razie nie widać wielkiej poprawy od soboty - ma okropne ataki kaszlu i krztuszenia, ale samopoczucie mu dopisuje. Bardzo jest załamany, że musi siedzieć w klatce zamiast na kolanach człowieka. Leczenie ma na 2-3 tygodnie antybiotykiem.
Kupiłam całej drużynie Biogen, dostają też wit. C, tylko nie do końca wiem ile jej dawać. Tabletki są takie jak dla dzieci - 0,1, na razie daję jedną dziennie. Może powinnam dwie? :roll:
Kubuś od wczoraj jest markotny, mam nadzieję, że to przejściowe. Lara wciąż grzecznie wcina Synulox i nie słychac już żeby kaszlała.
A w ogóle to chyba jakiś sezon grzybicy - na 8 kotów ktore teraz mam aż 6 przyszlo do mnie z różnymi wyłysieniami.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon lis 03, 2003 13:44

Rysiu jesteś wielka ! Gdybyś go niewzieł biedaczek pewnie by umarł w samotności . Opiekuj się kotkami . Życzę im zdrówka .

Ryu-Chanek

 
Posty: 50
Od: Pon wrz 22, 2003 10:18
Lokalizacja: Rojca

Post » Pon lis 03, 2003 13:57

Rysiu jestem pełna podziwu i szacunku dla Twojego WIELKIEGO SERCA!!!!

Trzymam kciuki za całą twoja gromadkę :ok: :1luvu:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 03, 2003 14:03

Rysiuniu, bez Ciebie z kiciem marnie byłoby. Dobrze zwierzak trafił. Trzymam kciuki i myśli ciepłe ślę :D

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pon lis 03, 2003 22:37

Rysiulku jak się czuje koteczek? Czy jest choc troszkę lepiej?

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

Post » Wto lis 04, 2003 10:33

betix pisze:Rysiulku jak się czuje koteczek? Czy jest choc troszkę lepiej?

Na pewno lepiej wygląda - oczka ładnie się leczą, nie są już przekrwione i napuchnięte. Martwi mnie to, że przy każdej próbie jedzenia kocio ma ataki kaszlu i kichania - aż mu jedzonko nosem wylatuje :(
Dobrze, że mimo tego w ogóle ma jeszcze ochotę coś jeść.
A jest przesłodki... kot marzenie. Reaguje na każde słowo, jest bardzo grzeczny.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: HerbertPrade i 39 gości