LUBELSKIE TYMCZASY-Proszę o zamknięcie wątku.

» Nie sie 31, 2008 22:00

U nas tak:
Ja piszę jak w amoku, a Synek... Synek śpi albo patrzy na mnie smutnym wzrokiem. Pobaw się... Nie mam czasu

» Nie sie 31, 2008 22:01

Mamusiu

Ja chcę takiego kotka :!:

Ale nie mogę

Czemu nie mam domu wielkiego i kupy kasy?

A tak? Zostało mi rozsyłanie sznurków po znajomych.

kwiatkowa pisze:Ja wykrzystuję Synka do wyciągania rzeczy spod kanapy.
Wcześniej był kij od szczoty, a teraz wsadzam chłopaka pod łóżko, wskazuję przedmiot i on wyciąga. Na razie tylko przedmioty - zabawki, których jest zdecydowana większość. Będę ćwiczyła z długopisami i ołówkami

Długopisy i ołówki też same pod kanapy nie trafiają, a i ty, jak sądzę nie wrzucasz ich tam w ramach pisania pracy.
Widziałam za to niejednokrotnie, że niejaki KOTEK wskakuje sobie na stoliczek, zobacza ołóweczek i zaczyna go trącać łapką fte i wefte. Po chwili takiej niewinnej zabawy, po sprawdzeniu, czy duży kot (czyli człek) nie patrzy, ołóweczek niby niechcący zostaje futrzaną łapeczką strącony na ziemię. No a potem już wiadomo... :twisted:

» Nie sie 31, 2008 22:04

kwiatkowa pisze:U nas tak:
Ja piszę jak w amoku, a Synek... Synek śpi albo patrzy na mnie smutnym wzrokiem. Pobaw się... Nie mam czasu

A skąd wiesz, że ten smutny wzrok nie mówi: "nie oddawaj mnie mamusiu, plose baldzo baldzo"?

» Pon wrz 01, 2008 6:36

Mały Tymek jest boski!! Naprawdę u Was są same super koty na tymczasach

Biedny Synio

powinien mieć koleżkę do zabawy.

Mam nadzieję, że wszystkie kociaki znajdą szybko super domki.

P.S. Nikt nie zagląda do wątku Rysia (Soksa)

» Pon wrz 01, 2008 9:00

Ja zaglądam całyczas przecie i wszystkie fotki oglądam...

Tęsknię za Soksikiem, fajny z niego Kocurro

» Pon wrz 01, 2008 16:49

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=80 ... sc&start=0
Może ktoś mógłby pomóc??? Ja niestety nie prowadzę samochodu

» Pon wrz 01, 2008 22:23

Kotka już w lecznicy. Ale kiepsko jest...
Kciuki potrzebne. Śliczna, mrucząca, łagodna kicia... :cry:

» Pon wrz 01, 2008 22:30

W Chironie jest malusieńki kotek w klatce. Butelkowy. Jakby ktoś dzwonił, dopytajcie czyj on... Bo może trzeba jakoś zaopiekować?
Nie mogłam się dogadać z tym W. Jakiś dziwny jest, jednym uchem słucha i ciągle mówi tak, tak, tak

» Wto wrz 02, 2008 8:51

magdaradek pisze:Mały Tymek jest boski!! Naprawdę u Was są same super koty na tymczasach
Biedny Synio powinien mieć koleżkę do zabawy.

Mam nadzieję, że wszystkie kociaki znajdą szybko super domki.

P.S. Nikt nie zagląda do wątku Rysia (Soksa)

Magadaradek jakbys w podpisie dała linka do wątku???
ja nie moge nigdy tego znaleźć a czasu niewiele mam teraz:(
Chętnie popatrzyłabym na rozój sytuacji.

» Wto wrz 02, 2008 21:19

kwiatkowa pisze:W Chironie jest malusieńki kotek w klatce. Butelkowy. Jakby ktoś dzwonił, dopytajcie czyj on... Bo może trzeba jakoś zaopiekować?

Jutro będę w Chironie...
Zapytam.

» Wto wrz 02, 2008 21:48

Zaniedbałam wątek... :oops:

alem strasznie zapracowana i nie mam siły ani czasu pisać na miau... I jeszcze miałam to gupie wesele, 2 dni z życiorysu, bez sensu :evil:

Kwiatkowa dzisiaj w rozjeździe i karmiłam Synia u niej 2 razy - ależ on jest słoooodki :1luvu:

Przytulał się do mnie i dawał buziaki gdzie popadnie, a mruczy jak traktor normalnie! I myszkę aportował i w ogóle... :love:

SUPER SYNIO :!:

I paszki nadstawia do drapania i brzuszek... Jest MEGA-kotem.

» Śro wrz 03, 2008 1:48

Oj jest, bardzo jest kochany.
Ale mnie dzisiaj smutno z powodu Hanusia... :cry:

» Śro wrz 03, 2008 7:50

HELP

Dzisiaj rano moja siostra usiłowała złapać/zgonić z jezdni małego czarnego kotka. Kotek uciekł za przystanek. Młoda wsiadajac do autobusu zadzwoniła po mnie, żebym przyszła i coś z nim zrobiła.

Poszłam - ledwie doszłam do przystanku, a tu zza kiosku wypada kotek i zapieprza pędem na dwupasmówke. Jedną część przebiegł, drugiej już nie...

KOTKA, OK 3MIES, JEST TERAZ W CHIRONIE. OBERWAŁA MOCNO W GŁOWĘ - MIAŁA OCZOPLĄS, NA RAZIE ROKOWANIA SĄ OSTROŻNE. Nie wiadomo czy ma jakieś złamania lub obrażenia wewnętrzne - na razie czekamy.
Bardzo proszę o pomoc ponieważ jestem kompletnie bez pieniędzy, a rachunek w Chironie wynosi już 93zł. Kwiatkowa na razie pożyczy mi pieniądze, ja wystawiam bazarek dla koteczki za chwilę.

Nie wiem nawet czy nadawać jej jakieś robocze imię... :cry:

» Śro wrz 03, 2008 7:55

Acha, boszsz może chaotycznie piszę, ale sama jestem jeszcze w lekkim szoku...

Kotka ma objawy kociego kataru, jest cała czarna, kilka białych kłaczków na piersi. Nie zrobiłam zdjęć, nie było jak w tym pośpiechu.

W Chironie dostała głupiego jasia, zestaw przeciwwstrząsowy, antybiotyk i glukozę czy cóś takiego... Bieeeedna jest

Proszę, trzymajcie kciuki żeby przeżyła.....

» Śro wrz 03, 2008 7:56

Bardzo mocno trzymam kciuki

LUBELSKIE TYMCZASY-Proszę o zamknięcie wątku.

Kto przegląda forum