Plan jest taki by jutro kupić choć 0.5 kg. karmy (już nie

Kotka jest naprawdę cudowna ale nie ma w życiu perspektyw.
Potrzeba jej:
leczenia
ds lub dt.
A jak na razie życie funduje jej jedynie bezdomność, chorobę i samotność.
EDIT: narazie dzięki fuduszowi mamy jedzonko. Dziękować. Dziękować. Dziękować.
