Moja znajoma u siebie w piwnicy znalazla szostke kociat przy zamordowanej kocicy...minely zaledwie cztery dni...maluchy maja trzy tygodnie, jedza prawie samodzielnie

dzieki jej troskliwej opiece prawie wszystkie udalo sie odratowac. dwa niestety nie przezyly. byly wyglodniale, wyziebniete i przestraszone. obecnie zostal tylko jeden maluch, ale opiekunka majaca w domu juz 8 swoich kotow postanowila go sobie zostawic

dwa szkarby zostana u niej do osiagniecia odpowiedniego wieku. nowi wlasciciele nie maja po prostu doczynienia z tak malymi kociakami i wola aby osoba kompetentna je wychowala. opiekunka po prosila mnie o umieszczenie wszedzie gdzie sie da ogloszen o kociakach, miedzy innymi na
www.slupsk.pl www.koty.pl na forum nie zdazylam tego zrobic

kociaki rozeszly sie jak swize buleczki

pragne wyrazic swoje uznanie dla jej osby piszac tego posta. Kasia jestes wielka!!! oby kociaki dobrze sie chowaly w nowych domach i oby twoj pupil, ktorego sobie zostawiasz wynagrodzil ci trudny nieprzespanych nocy cudownym mruczeniem!!!
ps. jednego bialego kocurka ja zdecydowalam sie wziac

czekam az skonczy 4 tygodnie
