Pięęękne kotki A futereczka jakie milutkie w dotyku Cudowności!
A wracając do przykrego tematu - jak każdy inaczej odczuł całą sytuację... Ja nie poczułam się gorsza, ja poczułam, że chce mi się zabrać coś, co pokochałam, ludzi, którzy widzą koci świat podobnie jak ja.... i z tym nie mogłam się pogodzić, temu sie zbuntowałam Że świat jest niesprawiedliwy i chce mi zawsze zabierać to, co polubiłam, z czym się zżyłam. Że nie ma sprawiedliwości i że - może to śmiesznie zabrzmi - zło wygrywa.... Mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i ludzie szybko zapomną....
Wdówko,
przeczytałam wszystkie maczki Twojego autorstwa.
W moim świecie forumowym JESTEŚ. Wcale nie po coś. JESTEŚ i już. Nie ma lepszego uzasadnienia.
i nie myśl tylko, że Ci cukrzę. przecież wiesz, że potrafię wyrażać zdanie odrębne dość stanowczo
Pasikonik ... toż to wielka pasiszkapa Ten zielony to chyba jest niezły oblatywacz, bo u mnie też się pojawił, ku zdziwieniu Gagata, który raczej takie małe, szare konsumuje
Ja Was kobity za te maczki normalnie gołymi ręcyma uduszę
Monia, to nie tak, pamietaj, zawsze w jakiejś grupie ludzi będą tacy, którzy coś/kogoś akceptują i inni, którzy nie akceptują. Nie można od czyjegoś braku akceptacji uzależniać swojego poczucia wartości (tiaa, łatwo mi pisać, sama mam z tym problemy). Pamiętaj, że jest nas tu parę osób, ktore chcą czytać Twój wątek. Ta cała burza powstala niepotrzebnie, ale ja mysle, że po prostu trzeba dalej robić swoje. Nigdy nie da sie zadowolić wszystkich - wiec lepiej sie ograniczyć do przyjaciół
A fotki super - tyle że biedne zwierząsia mogły sobie tylko popatrzeć, a tu taka zwierzyna w zasięgu wzroku
Wdówko, na forum nie raz już były zawirowania i to porządne. Zawsze są ludzie, którzy myślą inaczej niż ja, TY - mam na myśli, że inaczej niż Oni i którym trudno to zaakceptować, Teraz forum przybrało taką formę pomocową bardzo i było można się spodziewać, że prędzej czy później coś na temat tych, którzy misji nie czują pojawi się. Naprawdę nie ma co się za mocno przejmować, bo racji nie mają. Kiedyś forum pełniło rolę właściwie wyłącznie towarzyską i edukacyjną. Osób zajmujących się kotami w taki sposób jak teraz było baaardzo niewiele. Teraz jest inaczej. Forum to taki twór wirtualny ale żyjący i przekształcajacy się co doskonale oczywiście wiesz. I bardzo dobrze, że są takie osoby, które aż tak pomagają, tylko żle, że mają przy okazji klapki na oczach i widzą tylko swoje racje. A my nie jesteśmy gorsi, tylko inni. Do czego mamy pełne prawo, tak jak oni mają do swojej misji. Nie przejmuj się, naprawdę nie warto.