Robale u mojego Malenstwa :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 01, 2003 15:54 Robale u mojego Malenstwa :(

We wtorek Mrowcia zwymiotowala, zaobserwowalam wtedy ohydne, dlugie i cieniutkie robale 8O Wet kazal dawac Panacur przez trzy dni na czczo i po dziesieciu dniach jednorazowa dawke kontrolnie. Juz pare godzin po pierwszej dawce Mrowka poczula sie lepiej odzyskala humorek, kolejnego dnia w qupalku pojawili sie martwi obcy.

Tymczasem dzis znow wymioty i znow obcy :( Zadzwonilam do weta, ktory zalecil nic nie podawac i czekac te 10 dni na kolejna dawke. Gdy mu powiedzialam, ze malutka strasznie osowiala i bez apetytu zaprosil wieczorkiem na kroplowke.

Kochani - moze macie jakies doswiadczenia w tej kwestii - czy naprawde nic nie podawac i czekac ? Czy raczej skonsultowac sie z innym wetem ? Moze sie myle, ale dziwi mnie decyzja weta, zeby spokojnie czekac. Daleko mi do spokoju, gdy moje malenstwo takie jakies smutne, bez apetytu i spiace, a w wymiocinach wija sie obrzydliwe glisty :(

Help !

Pozdrawiam
Margarita

Margarita

 
Posty: 546
Od: Sob cze 15, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 01, 2003 16:10

U Pusiki te ostatnio walczylam z robalami i taka serie mialam, ale w odstepach wlasnie ok 10 dni, miedzy kolenymi dawkami sr.odrabaczajacego... Glowa do gory -> pokonasz robale a kotuch znowu bedzie wesolutka :) :ok:

ktosia

 
Posty: 2058
Od: Pon gru 02, 2002 18:29
Lokalizacja: Koleczkowo

Post » Sob lis 01, 2003 21:16

Echh, obcy sa okropni :( Ostatnia inwazja byla u Belkota, ale najpewniej wszystko 'zeszlo'. Trzymam kciuki za twoje malenstwo... :)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 31 gości