Wazne pytanie -SUK+RELACJA Z WIZYTY U WETA!!!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 01, 2003 14:07

Czy kotka miała sprawdzane gruczoły okolodbytowe?
Nie bardzo rozumiem przyczynę tego brudnego kuperka...czy to kotka dlugowosa? Jesli tak, to może ostrzyc pupcie krociutko dookola?
Jeśli nie, brudna pupa jest zwykle przy biegunce, inaczej z czego mialaby być brudna?
Chyba dobrze byłoby znaleźć przyczyne, że kotka sie tam liże.

Kazia

 
Posty: 14030
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2003 14:29

A oto obiecana relacja... Lepiej póżno niż wcale. A więc tak:
BILANS:
- jedna powżnie uszkodzona mama(na szczęście z poczuciem humoru dla kota :D )
-zhisteryzowany kot
-weti ja niepodrapani :D (bo mama wzięła na siebie więkrzość ciosów).
16:31-kotka jest głaskanai uspokajana(zdjęliśmy klatkę więc zaczyna podejrzewać coś :) ).Po krótkim namyśle na siłe wpakowana zostaje do klatki (za pierwszym razem! :!: ).Gdy Mikadusia to zauważyła to szybciutko wlazła do swojego pudełka:) ale to nie na nia był czas...
A wię ruszyliśmy na spotkanie z przeznaczeniem... :D :D :D

Jak dotarliśmy do weta to nie było kolejki więc po chwili moglyśmy wejść (poszłam ja i mama, mój brat i tata nie byli na tyle głupi :wink: ).
Po badaniu okazało się że (tak jak rok temu ) zapalenie gruczołów około odbytowych... I trzeba je wycisnąć :!: :!: :!: Normalnie powinna być wodnista i przezroczysta wydzielina inaczej sązatkane i wychodzi brudny kuper... :(
Oczywiście naszej kici to się straaaasznie spodobało :twisted: (wet, cwaniak tylko kuprem się zajmował a od kłów i pazurów i kopnięć... :D cwany ten wet. :D
A więc:
STARCIE 1:
Kot wierzga i się denerwuje.Mama podrapana.Wet mówi że trzeba jeszcze raz :D .
STARCIE 2:Kot sie rozkręca :twisted: .Mama UGRYZIONA! (Kika nigdy tego nie zrobiła!).Wet przymierza się do 3 rundy.
STARCIE 3: Kot wpadłwhisterię.Mama ma efektowna dziure w kurtce w kształcie ''M''.
Starc być może było więcej ale opisałam najciekawsze :D .Wet powiedział że dobrze bło by te gruczoły przepłukać! 8O 8O 8O
Ale że kocica ma temperament :twisted: to rozmyślił sie...

Wnioski: kotka była strasznie przestraszona i w domu nadal patrzyła na nas jak na oprawców... :( Ale potem wybaczyła i spała mi na kołódrze :D .

Mama zakleiła sobie te dziure a kotu wybaczyła :D .Kot dostał tą samą maść ( na krowie wymiona :ryk: :ryk: :ryk: :!: ) Więc codziennie z nia wojujemy :D .Druga runda we wtorek i wtedy nie będzie chyba tak łatwo wepchnąć ja do klatki... :? Alewrzystko się może zdarzyć! :D

Kotka ma przecudne niebieskie i ''głębokie'' oczy i pewnie dla tego jej wybaczono :D :D :D .Niech żyja koty!

P.s. Oczywiście relacja z wtorku tez będzie... :lol:


:cat3:
Kika i Mikadusia pozdrawiają (wraz ze mna:)

elfka

 
Posty: 68
Od: Pt wrz 19, 2003 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2003 14:45

Strasznie mi żal kociaka ale.... :ryk: :ryk: :ryk:

Kretka

 
Posty: 614
Od: Śro paź 15, 2003 14:48
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon lis 03, 2003 15:25

Ekhm...:)
Takie wyciskanie łatwiej jest samemu w domu robić...kot spokojniejszy, można etapami, a i tak trzeba to będzie na pewno powtarzać co jakiś czas, może warto sie nauczyć?

Kazia

 
Posty: 14030
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2003 17:32

Co niezmienia faktu ze cyrk bedzie ten sam... :D Z tą różnicą że wet dodatkowo obejrzy kota.


:cat3:
Kika i Mikadusia pozdrawiają (wraz ze mna:)

elfka

 
Posty: 68
Od: Pt wrz 19, 2003 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 03, 2003 18:14

:ryk: Jak tak mozna kota do weta, no wiesz co? :wink:
Biedna kicia.

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Pon lis 03, 2003 20:19

Samemu 8O
Musze to Bialej powiedziec... Tez gryzla. To boli, to trzeba sie bronic :-(
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pt lis 07, 2003 8:55

Relacja z drugiej wizyty nie będzie...Moja mama stwierdziła że z kicią wrzystko ok i że nie ma potrzeby... :( Niepodzielam tego zdania, ale moje zdanie się nie liczy... :(

Teraz kuper smarujemy rano i troche się obraża ale ja już nie boli :D To najważniejsze! :D Wogóle jakoś podejrzanie :wink: odmłodniała znowu drapie pewnyfragment ściany, bawi się,co gorsza :wink: :wink: MRUCZY :wink: :wink: :mrgreen: kotuch odmłodniał o kilka lat!

Dziwne nie? Od razu jej lepiej :D !


:cat3:
Kika i Mikadusia pozdrawiają (wraz ze mna:)

elfka

 
Posty: 68
Od: Pt wrz 19, 2003 8:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 07, 2003 9:36

Elfko, jak dobrze, ze kiciulce ulzylo :D
Co tam kurtka...nie szkoda roz gdy plonie las! :wink:
Drapie i skacze, bo juz jej nie boli, i znow wstapila w nia energia, a ma troche do nadrobienia :lol:
Obserwuj, i pisz dalej, czy bedzie dalsza poprawa.

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Pt lis 07, 2003 9:46

Mama za kurtke sie niegniewa... NAPRAWDĘ!!! :D :D :D


:cat3:
Kika i Mikadusia pozdrawiają (wraz ze mna:)

elfka

 
Posty: 68
Od: Pt wrz 19, 2003 8:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Magda_Lena_Coon i 83 gości