Gourmet - znacie taką karmę?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 05, 2002 15:24

Kicia nie jest otyła. Jest dłuuuuuga + tak samo długi, chudy ogon. Wygląd ma raczej taki "szczurzasty" niż koci. A je na potęgę! No i pytałam o te masełko, bo ona tak czasem, dyskretnie, za naszymi plecami kanapeczkę tu i ówdzie liźnie sobie :oops:

Murka

 
Posty: 130
Od: Pon sie 12, 2002 13:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 05, 2002 15:29

Mara ma delikatny żołądeczek, ale masełka nie odmówi, o, nie... :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw wrz 05, 2002 17:06

Tak a propos karmienia: moja kota zdaje się ma alergie pokarmową, łysieje sobie bidulka, albo zmiany hormonalne, lecę do weta, a póki co chciałam jej zakupić króliczego lub jagnięcego mięsa (podobno najmniej uczulające) i zapytałam w pracy, czy ktoś nie wie gdzie dają, bo w zwykłych sklepach koło mnie ni ma. A z jednych kobiecych ust popłynęła odpowiedź budująca niezwykle: "jest na to sposób, spraw sobie córeczkę, to będziesz kupować cielęcinkę, sukieneczki itp."
:evil: !!Zawrzałam we środku!! :evil: Głupota ludzka nie zna granic! Zaznaczam, że starą i panną nie jestem. A osoba, która raczyła się wypowiedzieć jest alergikiem... :roll: I się leczy, ciekawe po co? Przecież to nic takiego. :evil:
A poza tym cielęcina do królika i owcy to raczej nie tego... Nie omieszkałam tego zauważyć na głos. Boże, z kim ja przebywam po 8 godzin dziennie? Im się wydaje, że kot to se może żreć co popadnie i będzie dobrze. A jak człowiek ma alergię to się trzęsą wokół, żarełko specjalistyczne, coby nie cierpiał. A kot to se może cierpieć? Bałwany cholerne!!!

Magda

 
Posty: 64
Od: Pt sie 23, 2002 16:12
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 05, 2002 17:54

Murka pisze:WiMaRa - A jak to jest z tym tłuszczem? Czy np. powinnam dodawać łyżeczkę masełka do jedzonka? Bo mała lubi, ale nie wiem czy to zdrowo?


Ja co prawda jestem Ella, ale mogę powiedzieć, że masełko jest bardzo dobre dla kociska, raz na jakiś czas oczywiście, albo oliwa z oliwek jak wyżej :) Sierść będzie lśniąca, a Kociak zdrowy :D Mogę tak samo polecić żółtko jajka raz w tygodniu :) I śmietankę 30% raz na jakiś czas :!: Ale to tylko dodatki do jedzenia, nie można za często..... :D
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Czw wrz 05, 2002 18:32

Magda pisze:
Padme pisze:
Magda pisze:Chcesz się dowiedzieć? Dorwać jakiegoś hodowcę na skalę masową gęsi albo kaczek. Oni mają na to sposoby. Rura bezpośrednio do żołądka i jedzie non stop...
Jezu! O czym ja tu chrzanię ...


Chrzanisz all right. :wink: Nie martw się, wszyscy wiemy, o co chodzi :wink:


myszka, żartowałam, może trochę makabrycznie :oops:, sorry. Tak sobie pomyślałam właśnie, że głupio zabrzmiało.



Rozumiem żart przecież :)

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Czw wrz 05, 2002 19:26

A BTW dzięki wszystkim za opinie konsumenckie :lol: Wiem już że raczej nie morduję kocurki!

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Pt wrz 06, 2002 10:21

Ella pisze:Ja co prawda jestem Ella, ale mogę powiedzieć, że masełko jest bardzo dobre dla kociska, raz na jakiś czas oczywiście, albo oliwa z oliwek jak wyżej :) Sierść będzie lśniąca


Ella Tobie to w ciemno uwierzę, bo Drakula jest okazem jak najbardziej potwierdzającym wpływ tłuszczy na piękną, lśniącą sierść :wink:

Murka

 
Posty: 130
Od: Pon sie 12, 2002 13:13
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 07, 2002 11:58

Kupiłam mojemu aniołkowi wczoraj Hillsa w puszce...dla kociąt...i wiecie co? wypięła na niego poopkę, dosłownie :lol: nie odpowiada jej luksus ;)

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Pon wrz 09, 2002 0:00

Co do Gourmetów: Szeleczka jada je prawie ciągle, bo lubi, a nie jest kotem, któremu mozna cokolwiek wmusić, jesli nie chce lub zabronić- jeśli chce. Ponieważ wolę, żeby jadała więcej mięska- dodaje jej do tych pasztecików surowa wołowinke. I zjada. :D Opcja wariantywną jest Sheba, do której tez dokładam wołowinę.
( Tak na marginesie- własnie wróciłam z Niemiec, gdzie zakupiłam dla mojej niuni duzy zapas shebowych foremek. Dlaczego? Otóż draństwo nie tylko jest tam w znacznie wiekszym wyborze /losoś w jasnym sosie, królik z auszpikiem, indyk i pularda licho wie z jakimi atrakcjami/ - ale płaciłam w zwierzakowym sklepie po 39 centów za puszkę, co daje w przeliczeniu około 1.60 złotego :evil: ).
Co do Gourmeta - uważam go za dobrą i we właściwej cenie karmę (choć on równiez w Niemczech jest tańszy i w większym wyborze- oczywiście kupiłam i przywiozłam) i chyba mogę polecic.
A co do tłuszczyku- to właśnie ostatnio, przy okazji żołądkowych kłopotów Borysa wetka poleciła mi regularnie dodawać do karmy tłuszcz drobiowy, masło, albo olej: słonecznikowy lub oliwe z oliwek. Ma miec ponoć zbawienny wpływ na sierść i układ pokarmowy. Własnie wprowadzam go do diety moich futrzaków, tym chętniej, że obydwa, mimo stałego dostępu do dobrej suchej karmy- przypominaja budowa wyścigowe charty... :evil:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39505
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pon wrz 09, 2002 0:09

Super!!! Niedługo jadę do Berlina to nawiozę Gourmetów dla Pysicy i mojego mam nadzieję już niedługo nowego nabytku! (hallo, Rysiu! ;))

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Pon wrz 09, 2002 0:15

Kup, radze Ci!
60% moich ogólnych, niemieckich funduszy na to poszło. Krew mnie zalewała pt: Dlaczego u nas, mniej zarabiajcych, to cholerstwo tyle kosztuje? Nakupiłam dentabitsów ( u nas około 18 zł za pudełko- tam około osiem zł), róznych smakołyków i własnie Sheby i Gourmeta. Karmy typu Hill's i Royal kosztowały podobnie jak u nas, wiec sobie odpuściłam, choc i tak dręczyło mnie pytanie: dlaczego w Polsce, proporcjonalnie do zarobków, płacimy raz tyle?

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39505
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pon wrz 09, 2002 0:17

Bo to Polska właśnie :roll: przynajmniej jeden punkt wizyty w Berlinie mam już ustalony: wykupić pół sklepów zoo ;) :lol:

myszka

 
Posty: 3120
Od: Pt sie 09, 2002 13:45

Post » Sob lis 01, 2003 0:45 Gourmet

Witam serdecznie wszystkich. Właśnie dzisiaj kupiłam mojej kotce (7 miesięcy) Gourmeta. Skapitulowałam, miałam jej odstawić puszki i dawać tylko mięsko, nabiał, warzywka. Wzięła mnie głodem (swoim :D ). Nie jadła 3 dni (z miseczki, bp coś tam psu podżerała). Słyszałam, że Gourmet jest ok, więc kupiłam. Malutka go polubiła. Jest chyba tylko jeden Gourmet, bo dość tani był, stąd moje wątpliwości? Kupiłam puszkę 195 g za 2,5 zł. Myślałam, że wyjdzie drożej, a jest tańszy do zwykłego Whiskasa 8O . Chyba będę jej mieszać mięsko z kury (gotowane rzecz jasna - inne nie wchodzi, kurczak i wołowina są niejadalne w każdej postaci :( ) własnie z tą puszką. Kinia nie chce jeść nic oprócz mięsa i czasem rybki. Żadnych warzyw, nabiału, nic.. Trochę mnie to martwi - chyba zbyt monotonne jest takie żarełko.

Kid

 
Posty: 3131
Od: Sob lis 01, 2003 0:29
Lokalizacja: Warszawa-Tarchomin

Post » Sob lis 01, 2003 1:11

Magda, w temacie alergii chcialam cos dodac. Brucek jest alergikiem, ale okazuje ze jest poteznie uczulony wlasnie na karmy dla alergikow. Jedyna karma ktora go nie uczula to Nutra, ktora stosujemy juz ponad pol roku.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Sob lis 01, 2003 10:48

Gourmet nie jest jakas najlepsza karma, ale to juz ze tak powiem "wyzszy sort" i sklad nie jest zly. Paczus dostaje od czasu do czasu, kiedy widac, ze ma na cos inngo ochote.

Co do kitekatu - byl tu juz walkowany temat, "WHISKAS KITEKAT - dlaczego nie" - Lulek, zajrzyj tam, na pewno sie czegos ciekawego dowiesz ;)
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ASK@, puszatek i 37 gości