[Białystok 2]60 kociaków i nowe nędze :(:( s.97

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro sie 27, 2008 19:30

Fotki kiciów:

Dante:
Obrazek

Freycia:
Obrazek

Razem:

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek


Dianka:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Dianka i mój TŻ:
Obrazek
Ostatnio edytowano Śro sie 27, 2008 19:35 przez Nakasha, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Nakasha

 
Posty: 455
Od: Sob lut 19, 2005 19:05
Lokalizacja: Białystok - Kuriany

Post » Śro sie 27, 2008 19:34

Ale śliczności! Czarnulki wyglądają prawie jak klony :lol: A Diana - super, nie ten sam kociak! Aż żal bierze, że nie była u mnie :)
Przesyłam moc mizianek! :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro sie 27, 2008 19:43

aga&2 pisze:
Chciałabym zaprosić na nową stronę - stworzoną pracowicie przez mojego miłego męża z okazji naszych 1 urodzin :D
Tak, żeby można było mieć wszystko w 1 miejscu i nie szukać po stronach wątku:

www.kotkowo.pl

Przyjmuję uwagi, zwłaszcza konstruktywne :)
1969ak - jest tam sporo nt domków tymczasowych, to nie takie straszne :)


Strona super, poczytałam sobie o DT.
Nie rezygnujemy - jak będziecie potrzebować tymczasu jesteśmy gotowi.

Z innej beczki - dzisiaj dostałam fajne kociowe akwarelki. Miały być na bazarek dla Tosi. Ale teraz nie wiem - wystawiać jako ogólne czy jest jakiś inny ważny cel?

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 27, 2008 19:54

Dziewczyny, mam ważne pytanie - czy ktos wie coś o przewozie kotków za granicę? Troche poczytałam w wątku kocie abc, jednak podejrzewam, że dane nie są aktualne, gdyz są sprzed kilku lat. Najprawdopodobniej wyjadę na Sycylię na jakieś 2-3 miesiące i chaiałabym zabrać ze sobą Joko. Czy wiecie coś o tych klatkach, w których mają być przewozone zwierzaki? Jaki czas trzeba odczekać po szczepionce? No i skoro kotek ma 2 miesiące to przecież nie można go zaszczepić przeciwko wściekliźnie, więc jak ten problem rozwiązać? Czy ktos wie w jaki sposób zapewnić kociakowi wodę podczas podróży? Jeśli ktoś ma jakiekolwiek doświadczenie w tej dziedzinie lub zna jakieś stronki z aktualnymi informacjami będę wdzięczna.
Obrazek
Mruczę wiec jestem...
Obrazek Obrazek

MonikaG

 
Posty: 886
Od: Sob maja 06, 2006 12:27
Lokalizacja: NYC

Post » Śro sie 27, 2008 19:58

Specjalnie dla p.Bożenki

Obrazek Obrazek Obrazek

monia3a

 
Posty: 2009
Od: Wto paź 16, 2007 13:00
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 27, 2008 22:49

Poczekajcie na mnie :D
Ależ macie tempo....

MOnika G- co do tej kici - nie znalazłam niestety takiego użytkownika,żeby jej odpisać. ale napisz pliss, niech skontaktują się z 1969ak. Miałam marzenie, żeby im wcisnąć kicię srebrną od pani - syfu (o ile udało by się ją wyciągnąć) Ale jeśli sytuacja podbramkowa... Nie wiesz, czy ona jest z Białegostoku?
Co do wywozu zwierząt - poczytaj tu:
http://www.wetgiw.gov.pl/index.php?action=art&a_id=2006
A ten czarnulek z przychodni (ARKa?) to też kawałek naszej kociej "oferty" pod opieka TOmasza. Nie miał jak go zabrać - ma u siebie 4 tymczasowe szatanki a on chory. Pani doktor była kochana i pozwoliła mu zostać w klinice (kotkowi, nie Tomaszowi :D )

kargul_s - witamy :) Co do tych kociaków - warto by je troszki pocywillizować. Może macie ochotę na klateczkę u siebie? Maluchy dość dobrze się teraz oddają...Góra 1-2 tygodnie. A jaka radość że się profesjonalnie pomogło :wink:

1969 ak- słoneczko, jakby ta kicia onyks jednak do Ciebie nie trafila to moze spróbujemy wyciągnąć kicię z syfu? ma ok 4 mcy, srebrna whiskaska w kręgi na boczku. Oswojona i miła. Dobra na pierwszy tymczas :wink:
Co do akwarelek - może jednak wystawcie je dla Tosi? Jak myślisz?
Tak na wszelki wypadek. Może będzie potrzebna jakaś operacja? Jeśli się nie to wtedy pieniążki zeżwirkujemy....

Co do strony -
Dziękuję za ciepłe słowa. Mój mąż bardzo się stara :)

Ania i Krzyś i Erin - ale forum to my przecież mamy :) Tu sobie dyskutujemy radośnie. Może z czasem się wyalinujemy trochę...
Naksashaa - co do kontaktów do DT - jeśli się zgodzą. Ale może raczej w aspekcie- zadaj pytanie... BO boję się, że wszyscy będą "podrywać" nasze DT i np próbowac wcisnąc "domowe" kociaki. A tak, zanim kociaki do nas trafią ich "dostarczyciel " jest przeegzaminowany na 100 sposobów i zawsze próbuję żeby może sam sobie radził (z ew. wskazówkami) Czasem zdarza się, że wskazówki wystarczą, ew. pomoc ogłoszeniowa. Ludzie tak jakoś sami nie mogą wpaść na to, że znalezioną bidkę można wziąć do łazienki :roll: A jeśli ktoś jest w stanie sam to dlaczego obciążać nasze DT - przecież to jednak jest sporo (bardzo dużo) pracy i zaangażowania.
Co do logowania, narazie jeszcze nie ma po co. Ale wykombinujemy coś, np sklepik ala bazarek? zobaczymy...

A teraz raporcik:
Przedwczoraj zrobiłam niefajnie Moni, za co przepraszam :oops:
Z p. Bożenką i Tomaszem łapalismy kociaki na Gospodarskiej/WOłyńskiej. Maleństwa ale dzikutkie jak dzicz. Wyły i syczały w podbieraku. Miały jechać do brata. I już były spakowane kiedy okazało się, że rodzice Ani brata postawili veto (błagam, trzymajcie kciuki, żeby im przeszło :roll: ) a to ich mieszkanie i oni płacą czynsz. Sami mieszkają w tej samej klatce niżej. Więc pozycja negocjacyjna marniutka.
Na szczęście Monia heroicznie powiedziała - przywoź :D
Dzięki, jesteś wielka....

Dzwoniłam wczoraj do pani z syfu. I co? I nic nie zrobiła :(
Przy czym absolutnie nie sprzeciwia się sterylizacji - tj nie mówi" nie wysterylizuję"
Wręcz przeciwnie - mówi "wysterylizuję, ale musze się namyślić..."
a obiecała zrobić to w ciągu ost 2 tygodni. a wcześniej - od 6 lipca.
KOchana Jania się wybrała nawet do niej porozmawiać. Może jej słowa coś zmienią...
Bo coraz bardziej obawiam się, że trzeba to będzie rozwiązać jakoś "odgórnie".
I być może tak będzie - nie uwierzycie - dostałam dziś wezwanie na przesłuchanie w jej sprawie.

Teraz pouczający przykład nr 1, że jak się powie co zrobić to co inteligentniejsi sobie radzą :)
przedwczoraj wieczorem zadzwoniła pani z ul sybiraków (kiedyś wykluo się jej na balkonie stado pingwików) O 21 pod klatką znalazła mini tygryska. Dokładnie taki model:
Obrazek
Jej kot domowy mało go nie zeżarł. A w łazience maluch ćwiczył płucka.
KOchana Jania zgodziła się, żeby go przyjąć. Ale wiecie, dopóki Pani jest w stanie się nim zajmować niech się zajmuje.
A dziś zadzwonił chętny pan i tygrysek pojechał. Tak więc sa-mo-dziel-ność :D

Teraz pouczający przykład nr 2 - że ludzie są dobrzy (oczywiście niektórzy..)
Wczoraj zadzwoniła do mnie p. Ania, mama Ewy. Pytała do kiedy Ania i Krzyś muszą zebrać pieniążki, że chciałaby pomóc. Ale naprawdę nie powinniśmy korzystać z jej dobrego serca. I tak wydaje mnóstwo na wszystkie psio/kocie tymczasięta. a sytuacja taka sobie...

Szałwia - zawiozłam wczoraj braciszka ET do nowego domku :D Domek super fajny (przynajmniej tak wygląda) Pani Danusia odprowadziła go,ale była dzielna...wiesz, był u niej tyle czasu i to w domu...
Niniejszym można chyba uznać, że wszystkie maleństwa po surowicy już się szczęśliwie wykotkowały :)

Pojawiła się fajna postać- mam nadzieję, że dotrze na forum. Dziewczyna znalazła kicia (dużego) - poranionego. Pożyczyła klatkę i sama go złapała8O , zawiozła do lecznicy i wzięła do siebie do podleczenia. Mam nadzieję, że zostanie z nami. Bardzo aktywna i zorganizowana.
Ostatnio edytowano Śro sie 27, 2008 23:08 przez aga&2, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek 
:: Pomóż nam informować o 1% - zamieść w swojej stopce banerek - wklej do podpisu poniższy kod ::
Kod: Zaznacz cały
[url=http://kotkowo.pl/jedenprocent][img]http://kotkowo.pl/jedenprocent/kotkowo_jedenprocent.gif[/img][/url]

aga&2

 
Posty: 2840
Od: Sob gru 09, 2006 22:17
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 27, 2008 23:00

MonikaG pisze:Dziewczyny, mam ważne pytanie - czy ktos wie coś o przewozie kotków za granicę?


Musi mieć paszport (i chip, który jest z paszportem ściśle związany).
Paza tym musi mieć książeczkę zdrowia z aktualnymi szczepieniami i zaświadczenie od weterynarza (jeśli lecisz samolotem takie zaświadczenie musi uwzględniac przepisy kraju docelowego i krajów tranzytowych - tych w których będą ewentualne przesiadki). Poza tym jeśli lecisz kot może podróżować z Tobą albo w luku przeznaczonym dla zwierząt, a warunki jego przelotu sprecyzuje przewoźnik. Na pewno musi być w transporterze. Często linie lotnicze honorują tylko transportery spełniające podane przez nie normy.

Wścieklizna musi być szczepiona we wszystkich krajach europejskich i niestety tego nie obejdziesz. W dodatku nie zabierzesz kota poniżej 21 dni po zaszczepieniu (takiego okresu karencji po szczepieniu sie wymaga u zwierząt ponizej 3 miesiąca życia)

A tu cytat
wygrzebany gdzieś w necie:

Zwierzęta towarzyszące (psy koty i fretki) przemieszczane w celach niekomercyjnych z Polski na terytorium Republiki Włoskiej , muszą spełniać następujące wymagania: zgodnie z art. 5 rozporządzenia (WE) Nr 998/2003 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 26 maja 2003 r. w sprawie wymogów dotyczących zdrowia zwierząt, stosowanych do przemieszczania zwierząt domowych o charakterze niehandlowym i zmieniającego Dyrektywę Rady 92/65/EWG
* Muszą być zidentyfikowane za pomocą:
- czytelnego tatuażu, lub
- mikroczipu zgodnego z wymaganiami normy ISO 1784 lub Aneksu A do normy ISO 11785 (w przypadku, gdy mikroczip nie spełnia wymagań żadnej z ww. norm, właściciel zwierzęcia lub osoba za nie odpowiedzialna w imieniu właściciela, musi zapewnić możliwość odczytania numeru mikroczipu podczas jakiejkolwiek kontroli, tzn. musi dysponować odpowiednim czytnikiem);
* Muszą zostać zaszczepione przeciwko wściekliźnie. Szczepienie uzyskuje ważność po upływie 21 dni od jego dokonania w przypadku pierwszego szczepienia wykonanego u zwierzęcia w wieku powyżej 3 m-ca życia W przypadku kolejnych szczepień przeprowadzanych regularnie w odstępach rocznych (dawki przypominające), szczepienie uzyskuje ważność w dniu podania dawki przypominającej szczepionki. Jeśli właściciel lub osoba odpowiedzialna za zwierzę nie posiada zaświadczenia o zaszczepieniu zwierzęcia w roku poprzednim, kolejne szczepienie jest odpowiednio traktowane jako pierwsze szczepienie i nabywa ważności po upływie 21 dni od daty jego dokonania.
* Muszą być zaopatrzone w paszport, wystawiony przez upoważnionego lekarza weterynarii, poświadczający ważność szczepienia przeciwko wściekliźnie.
Uwaga!!!Przemieszczanie na terytorium Republiki Włoskiej psów, kotów i fretek w wieku poniżej 3 miesiąca życia, nieszczepionych przeciwko wściekliźnie, jest niedozwolone.

Nie ma lekko :)

Mam nadzieję, że pomogłem chociaż dziewczyną nie jestem

Pozdrawiam
Krzysiek

Ania i Krzyś

 
Posty: 155
Od: Pon kwi 14, 2008 13:12
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sie 27, 2008 23:14

Czekamy na fajną postać ;)
Dobrze że braciszek ET znalazł domek. Ufff. Tyle wszystkie ślepaczki przeszły... A Niunia "od kompletu" być może uniknie zabiegu! Z oczkiem lepiej, cudo.

Szałwia

 
Posty: 1010
Od: Pon lis 20, 2006 20:02
Lokalizacja: Białystok --> Gdańsk

Post » Czw sie 28, 2008 1:43

eh, juz wiem kto mi sika na sofe: to moj tymczasowy szarak. co za stworzenie: wyzbyło się swojej nieśmiałości (życie pod szafką) na rzecz wielkiej śmiałości a nawet bezczelności. ..(potrafi biegać za mną i podgryzać mi nogi!)
wszystkie trzy kotki spały grzecznie na sofie, postanowiłam je pogłaskać, zblizyłam się i nagle szarak zwiał, a po nim została tylko mokra plama. nie przestraszyłam go, bo to była ucieczka w stylu: złap mnie jeśli potrafisz. więc skąd ta dziwna skłonność?
dodam, że zwierzę nie wygląda na chore: bawi się, biega, skacze, mruczy i zjada tyle, że przez pół godziny leży z wielkim brzuchem i nie może się ruszyć...nie kłóci się też z moimi kotami i wie do czego służą kuwety ( w każdej robi co innego..)

beata87

 
Posty: 347
Od: Czw mar 27, 2008 22:42
Lokalizacja: bialystok-centrum

Post » Czw sie 28, 2008 6:07

Pani Agato, przepraszam że głowę zawracam, ale czy istnieje jeszcze mozliwość wystawienia na Allegro tego fajnego obrazka z kotem? Znalazłam przypadkowo przeglądając Kotkowo i chętnie bym kupiła jeśli jeszcze są :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sie 28, 2008 6:11

aga&2 Napisałam do tej Doroty, która pisała w sprawie kotki - czekam na odpowiedź, czy jest z Białegostoku tego nie wiem, gdyż w profilu prócz tego, że dołączyła 2 sierpnia i nie ma żadnych postów nie ma niczego więcej, podałam jej tez linka do naszego forum

Co do Joko - rozumiem, że skoro mała ma 2 miesiące - nie może być zaszczepiona przeciwko wściekliźnie a tym samym nie mogę jej zabrać? No to klops ;/
Obrazek
Mruczę wiec jestem...
Obrazek Obrazek

MonikaG

 
Posty: 886
Od: Sob maja 06, 2006 12:27
Lokalizacja: NYC

Post » Czw sie 28, 2008 6:29

Beata, no nie wiem co ci poradzic. moze maly mysli ze kanapa to taka duza kuweta?

aga kotkowo fajne jest, te oczy na gorze strony to twoj Slonik? taki wytrzeszcz rasowy :)

melba

 
Posty: 804
Od: Wto lis 16, 2004 12:50

Post » Czw sie 28, 2008 7:16

aga&2 pisze:
1969 ak- słoneczko, jakby ta kicia onyks jednak do Ciebie nie trafila to moze spróbujemy wyciągnąć kicię z syfu? ma ok 4 mcy, srebrna whiskaska w kręgi na boczku. Oswojona i miła. Dobra na pierwszy tymczas :wink:
Co do akwarelek - może jednak wystawcie je dla Tosi? Jak myślisz?
Tak na wszelki wypadek. Może będzie potrzebna jakaś operacja? Jeśli się nie to wtedy pieniążki zeżwirkujemy....


Wyciągajcie kicię, niech już nie mieszka w syfie.

W takim razie akwarelki popracują na Tosię :)

1969ak

 
Posty: 4338
Od: Nie kwi 22, 2007 12:33
Lokalizacja: Białystok

Post » Czw sie 28, 2008 7:29

Jak Pumcia znajdzie domek i będzie taka potrzeba to proszę o mnie pamiętać :)
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw sie 28, 2008 7:39

1969ak pisze:
aga&2 pisze:
1969 ak- słoneczko, jakby ta kicia onyks jednak do Ciebie nie trafila to moze spróbujemy wyciągnąć kicię z syfu? ma ok 4 mcy, srebrna whiskaska w kręgi na boczku. Oswojona i miła. Dobra na pierwszy tymczas :wink:
Co do akwarelek - może jednak wystawcie je dla Tosi? Jak myślisz?
Tak na wszelki wypadek. Może będzie potrzebna jakaś operacja? Jeśli się nie to wtedy pieniążki zeżwirkujemy....


Wyciągajcie kicię, niech już nie mieszka w syfie.

W takim razie akwarelki popracują na Tosię :)


Poczekajmy może aż onyks odpisze, bo co wtedy zrobimy z koteczką?
Obrazek
Mruczę wiec jestem...
Obrazek Obrazek

MonikaG

 
Posty: 886
Od: Sob maja 06, 2006 12:27
Lokalizacja: NYC

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Doris2 i 368 gości