Freja, Amidala i ja - nareszcie trzy baby

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 26, 2008 19:40

Odnośnie relacji z psem, to jeżeli pies jest kociolubny to wydaje mi się że nie będzie problemu. Na przywitanie jednak radziłabym miec psa na smyczy, żeby nie podchodził zaraz do koteczki, ona najpierw musi zapoznać się z mieszkaniem. Potem jak piszesz że może mieć azyl na piętrze, to tam bym ja umieściła, jeżeli pies tam nie wchodzi. Koteczka sama jak będzie chciał to zejdzie i zapozna się z psem.

Cieszę się że przynajmniej ta koteczka znalazła dobry dom.
A już chciałam podesłac adres do tej kici http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=77749&start=0

Moze chociaż popytacie czy ktos by takiej koteczki nie zechciał.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Wto sie 26, 2008 20:46

Iburg,dopiero teraz przeczytałam.Czasem mam ochotę wylogować się i nie zaglądać na forum,bo zwariuję.W Stalowej Woli,gdzie mieszkam nawet nie szukam.Czasem na forum trafam na ofertę domku dla kota,dam Ci znać,jak coś znajdę.Myślę jednak,że ogłoszenia są najskuteczniejsze.
Żużaczku,kotka nie zaczepia sama,nie szuka zwady,ale ciapą nie jest i broni się zaatakowana.Kuba siedział przez chwilę obok niej na fotelu,był spokojny to i ona leżała sobie spokojniutko.Na pewno nie będzie problemów z wyciąganiem jej zza szafy czy innych zakamarków.Ludzi kocha,ufa im,ludzkie kolana to jest to,co lubi najbardziej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 27, 2008 7:39

Iburg popytam - ale nie mam zbytniej nadziei. Bielsk to "wioska" i tutaj nikt nie słyszał o sterylizacji kotów...chyba jedyny wysterylizowany na naszej ulicy to ten któremu znaleźliśmy dom u sąsiada (sami go wysterylizowaliśmy). O reszcie przykro mówić :evil: . Więc dzikich kotów u nas jak "mrówków" a domowych nikt nie chce. Chyba, że ktoś z Białegostoku - popytam w każdym razie.

Ewar to bardzo dobrze, że nie jest strachliwa. Jak wybieraliśmy Amidalę, to zwracałam uwagę, żeby ni była lękliwa bo panika często zamienia się w agresję. Jak dla mnie to Freja ma same zalety. Perła wśród kotów.

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Śro sie 27, 2008 8:42

Witam z rana.Kotka właśnie na balkonie na kocyku myje się i wygrzewa w słonku.Rano była głośna prośba o wypuszczenie na zewnątrz.Pokazałam miedniczkę z łyżką żwirku w środku i było siusiu.Ona już zaczyna się bawić myszką na wędce.Spała w nocy w moim pokoju na fotelu,na drugim Kuba,moje dwie rezydentki na kołdrze na łóżku.Wszystkie w jednym pokoju,nie słyszałam żadnych wrzasków,dom nie został zdemolowany.Freja jest "charakterna".Nie zaczepia Kuby,ale na jego wtargnięcie na jej teren /kocyk/ pokazuje pazurki.Nie ucieka.Najchętniej przebywa jednak w moim towarzystwie.
PS.Może robię z Kuby terrorystę,ale on nie ma jeszcze roku,jest żywiołowy,chce się bawić,a nie ma z kim,bo w domu same stateczne damy.Energia go rozpiera.Do mnie przytula się całym ciałkiem i ślicznie mruczy.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 27, 2008 9:13

ewar tak myślałam, że miska zostanie zaakceptowana :D
Czy ona będzie miała wygodnie w takim zwykłym transporterku? czy lepiej poszukać zamykanego kosza wiklinowego? takiej budki? Bo to jednak kawał drogi i w transporterze chyba by nie mogła sobie wygodnie leżeć.

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Śro sie 27, 2008 10:17

Chyba transporterek.Ja swoje koty noszę do weta,mam więc torbę transportową,wygodniejsza dla mnie.Do samochodu jednak transporterek.Są takie pieluchy,kupowane na sztuki,żeby w razie incydentu móc wyrzucić,a tranporter umyć.W aptece albo zoologu.Nie miałam nigdy takiego problemu.To nie taki kawał drogi.Koty Gosiar już kilka razy jechały pociągiem i autobusem na trasie Stalowa-W-wa.Edzio,mój ukochany rudas całą drogę do Warszawy spał.Poza tym może się Wam transporterek przydać,gdybyście wyjeżdżali na wakacje.Tam gdzie byłam w tym roku/Kuźnica/prawie każdy miał ze sobą dziecko i psa lub kota.Transporterek jest wtedy domkiem.Lekkie i praktyczne.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 27, 2008 10:30

ewar pisze:Tam gdzie byłam w tym roku/Kuźnica/prawie każdy miał ze sobą dziecko i psa lub kota.Transporterek jest wtedy domkiem.Lekkie i praktyczne.

no to my byśmy mieli cały komplet...dzieci, psa i kota :lol:

Transporterek mamy ale myslałam o wzięciu takiego domku/transportera z wikliny, zamykanym.

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Śro sie 27, 2008 13:33

No i konia z rzędem,kto kota zrozumie.Wróciłam do domu,koty oczywiście umierające z głodu.Freja zjadła surową wołowinę,ryby nie chciała,a była w menu.Następnie,bez wrzasków poszła do WSPÓLNEJ kuwety i zrobiła siusiu.Teraz cztery sztuki razem na balkonie.Żaden ze mnie koci behawiorysta.Jeszcze raz pytałam wetki,czy kotka nadaje się do dzieci.Ona ją trochę zna,zna się też na kotach.Mówiła,że tak,skoro na podwórku bawiły się nią dzieci.Na razie Freja nie chce,aby ją miziać po brzuszku.Czasem tak koty mają,np.nie wolno tykać nasady ogonka.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 27, 2008 13:42

:D może akurat w kuwecie nie było jakiegoś tam kota :D którego nie darzy sympatią.
A po brzuchu...normalka. ja dostaje piany jak mnie ktoś po głowie głaszcze. Wole chodzic do dentysty niż do fryzjera :oops: , jak widać, nie tylko Freja ma swoje "bziki". Mój starszy już mówi, mysli, marzy tylko o Frei (w przerwach na jazdę konną, bo pasjonuje się tym od 3 lat). Oświadczył, że kota jest jego i będzie z nim spała. A niech. :roll: Mi to nie przeszkadza.
Aha, nie pisałam wczesniej, że pracuję w domu, więc Freja będzie cały czas miała kogoś na podorędziu - nie będzie zostawała sama. A Psica w dzień jest na podwórku, czasem na swoich ogrodzonych włościach a czasem lata z dzieciakami. Ale kota będzie miała czas na spokojne poznanie domu.

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Śro sie 27, 2008 14:05

Lepiej już być nie może.Z ta kuwetą to może już coś zrozumiała.Śpi teraz z Melą/dotykają się/.Mam taką prywatną teorię,że każde zwierzę otoczone troską i miłością ją odwzajemnia.Wiem,że nikt i nigdy nie kochał mnie tak,jak Edzio,mój rudy tymczas.Zawsze pozostanie moim ukochanym,najwspanialszym kotem i żaden mu nie dorówna.Ma dobry domek na szczęście,ja nie mogę mieć tyle kotów.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro sie 27, 2008 15:45

Dziś był dzień bez przetworzonego jedzenia z puszki,surowe mięsko i żółtka jajek.Jajka ekologicze,ze wsi od "swoich" kur,świeżutkie.Pyszne chyba było.Sucha karma w misce jest jak zwykle.Freja oczywiście gotowała ze mną obiad,zasnęła potem na krześle w kuchni.Zdecydowanie lubi towarzystwo człowieka.Wstydzę się już pisać o defekacji,ale była kupa w kuwecie/bez robali/.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 28, 2008 12:40

Witam.Kolejny dzień,nic nowego.Freja śpi na dywanie obok krzesła,na którym siedzę.Już jest czyściutka.I kawał z niej kota.Kojarzę się jej z jedzeniem i kiedy wychodzę chociaż na chwilę,po powrocie musi być coś na ząb.Niestety,nie mogę moim kotkom zapewnić spokoju,bo jest Kuba.Zaczepia je,one się złoszczą,bo nie daje im żyć.Jego energią możnaby zasilić średniej wielkości miasto.Tak niedawno był jeszcze umierający.Szczepienie kotki w przyszłym tygodniu.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 28, 2008 12:53

Ewar kąpałaś ją czy szczotkowałaś??

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

Post » Czw sie 28, 2008 13:40

Trochę szczotkowałam,ale ona myje się sama.Nie tarza się w piasku,śpi na kocyku,albo dywanie i dlatego już inaczej wygląda.Łapki białe,a nie szare.Poznała już mieszkanie/dużo do zwiedzania nie miała/,przyzwyczaiła się już,że nie wychodzi,nie ma wrzasków,ma swoje ulubione miejsca.Myślę,że bardzo szybko będziecie mogli ją wypuszczać na zewnątrz.Dla niej chyba "mój dom gdzie moja miska".Na podwórku też tak było.Raz nie mogłam jej odszukać,ale ona właziła w zarośla i spała tam.Mądra to ona chyba jest.Przychodzi na wołanie,wołam ją "Freja".W mieszkaniu niczego nie zrzuca,nie podgryza kwiatków.Zawsze jest,kiedy otwieram lodówkę i wspina się,chcąc zobaczyć ,co w środku.U Was będzie zachowywała się inaczej.Dom wychodzący,dzieci,pies.I nie będzie Kuby.Psem może rządzić,bo z goldenkiem nie wyobrażam sobie,żeby było inaczej.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56121
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Czw sie 28, 2008 15:36

Zamówiłam Frei identyfikator na obróżkę z nr. telefonu. lepiej dmuchać na zimne :roll:

żużaczek

 
Posty: 157
Od: Nie sie 17, 2008 18:23
Lokalizacja: Bielsk Podlaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości