Freja, Amidala i ja - nareszcie trzy baby

[żużaczek]

No to będę już widziała co kupować.
Tak sobie myślę, a może ona komuś się zgubiła, skoro taka zadbana? Może ktoś jej szuka?? Ale chyba wtedy by ogłoszenia były, prawda?

[galleana]

żużaczek, nie miej obiekcji, jeśli komuś kot zginie to go szuka, ludzie szukają kota nawet i rok, ale niestety w większości przypadków takie ładne, miziaste koty to koty , które się znudziły albo zawadzały i zostały wyrzucone, daleko od domu aby broń boże nie trafiły...

[ewar]

Na pewno nikt jej nie szuka.Po prostu koło mnie nie ma bezdomnych kotów.Były,ale jest na moim osiedlu kilka osób sensownych,które wiedzą,co robić.Sterylki u nas darmowe.Poza tym,na szczęście nie ma zwyrodnialców,dzieci są fajne,kotka miała zawsze świeże jedzonko i czystą wodę.Bezdomny kot,którym opiekuje się moja siostra w pracy jest piękny.Whiskasa nie jada,o podlejszej karmie nie wspomnę.Jest odrobaczany,dostaje regularnie preparat na pchły i kleszcze,czasem siostra go wyczesuje.Teren zamknięty,w lesie,strażnicy więc dostają karmę dla niego na weekend.U nich najczęściej śpi w zimie,ale jest panem ogromnego terenu.Jest mu lepiej niż większości wiejskich kotów.Bezdomny nie musi więc znaczyć chory czy zaniedbany.

[ewar]

Nie było mnie w domu kilka godzin.Bałam się,co zastanę.Kuwety pełne oczywiście,ślady myszkowania po szafie/powyrzucana część rzeczy/ i tyle.Krwi po walce nie stwierdziłam.Głodne bardzo,chociaż sucha karma w miseczce,ale to nie to,co puszka.Teraz Ciapka najedzona,siedzi na parapecie za firanką i mnie zaczepia.Nie wie jeszcze,ze czeka ją załadunek do torby i wizyta u weta.

[żużaczek]

a my powili zaczynamy zbierać "kocią infrastrukturę techniczną". Kuweta, grzebyk, miseczki i cążki do pazurków już są entuzjastycznie obecne (po kocie teściów). teraz zastanawiam sie nad zaplanowaniem legowiska. czy zwykły materacyk czy budka.

[Erin]

Budka jest fajna, bo kicia może się w niej schować, jeśli będzie się bała.
Powodzenia, koleżanko Podlasianko! I mizianki dla kici!

[żużaczek]

własnie dla tego tez o budce myślałam, taka przytulna będzie.
Tylko hm...jaki wymiar? bo kotka jest duza. Ale takie budki chyba standardowe są? Prawda?

Wymiary: 42 x 28 x 44
??

[Anda]

Wybierz taka, którą można łatwo uprać. Ta jest kompletnie niepraktyczna Za pół roku będzie bardzo brzydka

[ewar]

U mnie ma flanelową poszewkę z wełnianym szalikiem w środku,sypia też na kanapie na czerwonym polarowym kocyku,próbowała też zasiedlić domek Meli.Poduszka z szalikiem wygrywa.Nie byłyśmy u wetki,bo okazało się,że będzie dopiero jutro.Żużaczku,nie mogłabym jej teraz dać Wam z czystym sumieniem.Kotka jest jeszcze zestresowana,cały jej świat się zawalił.Muszę ją zresocjalizować,bo przecież dzieci.Mój Kubuś byłby idealny,bo aż kipi energią i nigdy nie wysuwa pazurków,nawet jak jest niezadowolony,ale on musi mieć domek niewychodzący.Ale on jest u mnie już miesiąc.Ona jeszcze boi się,ale zwiedza mieszkanie,zupełnie obcy dla niej teren,ale wraca na kocyk.Mruczy pięknie,już obwąchuje moje koty,pozwala im podchodzić blisko,ale nie na długo.Najpierw ją odrobaczę tak dokładnie,a potem zaszczepię,oczywiście w nóżkę.Tak,to wyjątkowo duża kotka.Szczegółowo opiszę wszystko po wizycie u wetki,bo to taka,która koty lubi najbardziej i się na nich zna.Nie zrozum mnie źle,ona nie jest agresywna,tylko przestraszona,w końcu jest u mnie dopiero od 18-ej w sobotę.Nie minęły jeszcze dwie doby.Ciapka nie drapie mebli,dałam jej taki beznadziejny drapak,pojęła o co chodzi.Jeszcze jedna dobra rzecz-korzysta z kuwetki i nie dopomina się o wyjście na zewnątrz.Pazurki obcięłam,oczywiście,ale i tak nie byłam podrapana.Myślę,że będziecie mieć wspaniałą kotkę.

[żużaczek]

Ewar oczywiście, że Kota musi się uspokoić. Chciała bym tylko z warszawskiego domu zabrać ja jak najszybciej - bo to było by następne miejsce do "przyzwyczajania" i potem u nas znowu...to chyba za dużo jak na jednego kota.
A skoro lubi kocyk, to sprawimy jej jakąś poduszeczkę w jednym z rozlicznych skrytek w naszym domu

[ewar]

Ona pojedzie do Gosiar już w dobrej formie,zrobię wszystko,żeby tak było.To nie pierwszy kot,którego Gosiar będzie miała na króciutkim tymczasie.U niej wszystkie koty dobrze się czują.Nawet Edzio, mój ukochany,niezapomniany tymczas,który wiódł straszny żywot wiejskiego kota,nieufny,ale do niej się łasił i gadał,bo to gadający kot.Ma dobry domek w Warszawie.Ja lubię koty,dbam o nie,poświęcam im dużo czasu,a to daje efekty.Czuję,że Ciapka znajdzie u Was cudowny dom.Bardzo się cieszę.

[żużaczek]

Super. Śledzimy zatem jej postępy i czekamy na sygnał do startu

[galleana]

ja kotu nakupiłam i koszyczek odkryty i zakryty itd, nie korzysta z nich najchętniej śpi na kocyku , który mi po dziecku został na parapecie

[ewar]

Zwykle tak bywa.Moi znajomi wciąż kupują kotce a to domek,a to fikuśne legowisko,drapak pod sufit ..itd,a ona i tak śpi na fotelu przed komputerem, drapak lekceważy.Śpieszę donieść,że Ciapka przyszła do mnie na fotel,chciała się pomiziać,potem przytuliła się i spała na kolanach.Musiałam wstać,ale patrzyła na mnie z wyrzutem.Na koty warczy wciąż,kiedy przechodzą.Myślę,że musiała z niektórymi na podwórku mieć problemy.Nie atakuje,ale nie chce bliższych kontaktów.Chyba na razie,bo ja mam miłe koty,uspokoi się.

[ewar]

Byłam u wetki.Okazało się,że kotka została w lipcu przyniesiona do kastracji,jako...kocur.Jest zdrowa,niestety początki świerzbu,ale dostała preparat na świerzb i robaki.W przyszłym tygodniu szczepienie.Ma książeczkę zdrowia.Teraz okropnie miauczy,bo chce wyjść,a może tylko na balkon.Ładna pogoda,powąchała świeże powietrze,nic dziwnego,że położyłaby się na trawce.Nic z tego.Zaraz pewno uspokoi się i pójdzie spać.Nie je już tak łapczywie,na zapas,nie unika kotów,może tylko Kuby,bo ten to wariat.Moje kotki też od niego uciekają.O,właśnie leży obok mnie na dywanie z łapkami wyciągniętymi do przodu i chyba zasypia.W lecznicy były psy,zupełnie na nie nie reagowała.Ma około 18 miesięcy.