Panny Prażanki - Rambla już w nowym domu

[Aleba]

Nie mam niestety wieści Wysłałam maila z zapytaniem, mam nadzieję, że dostanę jakąś odpowiedź.

W ogóle to wczoraj wróciłam z wyjazdu, dopiero się rozpakowuję i łapię rytm.

O, kolejna łaciatka już w domu

Super

Wystraszyłam się,że u Aleby Znaczy,kolejna łaciatka.Uff.

Że niby co? Zły domek jestem?

[jopop]

OLU - GRATULACJE!!!!

[czarna_agis]

OLU - GRATULACJE!!!!

Asiu, tu nie trzeba gratulować, tylko upchać u Oli coś nowego...
Mam nawet pewien pomysł!

[Aleba]

Asiu, tu nie trzeba gratulować, tylko upchać u Oli coś nowego...
Mam nawet pewien pomysł!

Widziałam

[Aleba]

Domek Rixy się nie odzywał, no to sama zadzwoniłam
Na szczęście wszystko ok, koteczka początkowo trochę się boczyła na nowego kolegę i nie wychodziła spod łóżka przez 3 dni. Ale teraz już się ośmieliła, nawet ze wspólnej miski korzystają. Bardzo miła jest podobno w stosunku do ludzi - to akurat wiem nie od dziś
Ładnie je, nie ma sensacji kuwetkowych. Oczka miała trochę zafaflunione, więc je przemywają.
Generalnie wszystko w porządku

[Kicorek]

No to super
A co u Rambli?

[sanna-ho]

[...]

[Aleba]

Wieści są, ale niestety nie takie na jakie czekałam
Rambla musi do mnie wrócić.
A miałam nadzieję, że jednak obejdzie się bez zwrotów akcji...

[sanna-ho]

[...]

[Aleba]

Tak zwane zdarzenie losowe.
Szkoda, to był bardzo dobry domek i bardzo pokochał Ramblę

[Kicorek]

Szkoda

[katanga]

Szkoda, że domek nie wypali, ale dobrze,że zwracają tobie a nie przekazują osobom trzecim, co się często zdarza.

[Aleba]

Oczywiście, ja to zawsze podkreślam przy adopcjach, że kot jakby co ma wrócić do mnie. I chociaż ciężko mi z tym czasem, to naprawdę wolę tak - czy to będzie po kilku godzinach czy po kilku miesiącach.

[orchidka]

Kurcze, jakieś fatum na tych Prażankach ciąży czy co?

Współczucia Olu, ale jak koteczka wraca to znaczy, że nie ten domek był jej pisany...

[Aleba]

Prażanki są wyjątkowym miotem, to i przejścia przy adopcji muszą być wyjątkowe
Rambla przyjeżdża dzisiaj wieczorem, mam nadzieję, że nie będzie bardzo zestresowana. W końcu mój dom i moje koty (zwłaszcza jadowitego Blusia ) zna bardzo dobrze.
Ciekawa jestem jak ją przyjmie Rezedka, czy się ucieszy na widok siostry.
Na a potem będziemy szukać domku najlepszego na świecie i wierzę, że do tej cudnej koteczki uśmiechnie się szczęście.