Łomatko, ile stron musiałam przeczytać po powrocie .....
Jak przeczytałam , że kwiatkowa pozbywszy się w końcu "balastu" , wyjechała na upragniony mini- wypoczynek i po drodze znalazła maleńtasa , to aż mi skóra ścierpła .....
To kolejny dowód na to , że nie wolno NIGDY mówić NIGDY ......
No i maleńtas faktycznie przecudny ....
No i Jagutka w nowym domku !!!!!!! To super wiadomość !!!!!!!!
Soksik pewnie też lada moment ....do pary dla Soksikowego nowego domku , mogę zaproponować moją Gabrysię , bo ona wg mnie powinna być też z innym kotem , a są w podobnym wieku .....
Tylko , że Gabrynia jest zwykłą buraską niestety ....co prawda wyjątkowo ładną , ale jednak buraską ...
Gabrysia wraca do mnie w czwartek i po przemyśleniu sprawy wiem , że nie będę jej mogła wypuścic na dom .
Trafi znów do łazienki , gdzie będzie miała sporadyczny kontakt z ludźmi .......
Anda , inwermektyna to faktycznie świństwo , ale kiedyś bardzo powszechnie i często stosowana przez wetów .......mała dawka - odpowiednio dobrana , nie powinna zrobić koszmarnych spustoszeń w organiźmie kota , a na pewno jest skuteczna na wszelkie świństwa wewn. i zewn.
Bączek po odtruciu będzie jak nowonarodzony
