Buruś juz w DT:)- szukamy stalego domu dla tofanego kotusia

[kya]

jutro od rana szukam Burasia ,musze go jakos zlapac i upchnac do transportera .Nie wiem jeszcze gdzie z nim pojde do weta .. Pepiak pewnie puscilby mnie z torbami ,moze wiec lecznica TOZu? Musze sie przespac z tym problemem .Zebym jeszcze miala taka ogromna klatke wystawowa to moze matka nie wyalilaby mnie z domu gdybym ustawila ja w pokoju ...nie wiem ,musze sie z tym wszystkim przespac . W kazdym razie nie zostawie tak Burusia bo juz do smierci widzialabym ten jego smutny ,zrezygnowany pyszczek

[mikrejsza]

Kya mocne mam nadzieję że w TOZie go przetrzymają, biedulek, on musi się tak strasznie bać...

[villemo5]

A ma ktoś dojścia w TOZie, żeby zagadać jakoś??
Proszę!!!!!!!!!!!!!

[mikrejsza]

hop

[vadliszka]

w TOZie chyba wypożyczają klatki - łapki (50zł kaucji). w takiej klatce już lepiej niż w transporterze...

myślę, że jak zadzwonisz rano i dobrze przedstawisz sprawę, to coś doradzą i pomogą.

[kya]

W transporterze to do weta i to jak najszybciej z nim musze .Klatka zeby jakos go przetrzymac do niedzieli wieczora . Kaucja to nie problem,gorzej z jej transportem bo to wielkie bydle Najpierw musze go namierzyc i przekonac zeby wszedl do transportera .

[villemo5]

Kya łap go póki żywy... Potem będziemy myśleć co dalej.

[alessandra]

Kya łap go póki żywy... Potem będziemy myśleć co dalej.

[villemo5]

Kya szuka kota.

[alessandra]

oj, to mocne kciuki

[vadliszka]

i jak? udało się złapać kota? martwię się też :/

[kasia essen]

ja bym do pepiaka nie szla.Bylas na majowym,u tej Pani co ma lecznice w domku?czesto bezdomniaki sa tam leczone tylko w cenie za leki

[irazone]

auto w pogotowiu czeka na znak, ze sie przyda do transportu

[villemo5]

Znajdź się Buruś!!

[kya]

bylam dzisiaj juz na 2 wyprawach poszukiwawczych ,bezowocnych jak na razie .Poki mial swoj ogrodek trzymal sie go ,teraz wloczy sie bez celu . Na podworku kreca sie malarze ,maluja blok i na ten czas koty znikaja niestety .zaraz ide znowu go szukac . Weterynarz na majowym to pewnie malzenstwo Saludow? Ja potrzebuje lecznice z laboratorium .W sumie nie wiadomo dlaczego on taki chudy .czy dlatego ,ze odganiaja go od michy ( chociaz czesto stalam obok i czekalam az sie naje ,czasami nosilam mu 3 x dziennie jedzonko) ,czy to robale , chore nerki ..... Trzeba go zbadac pod kazdym katem a w tej lecznicy badan nie zrobia.Poza tym nie mam klatki wystawowej zeby kota przechowac do niedzieli a pepiak ma szpitalik dla zwierzat
Ok,ide dalej go szukac ,szkoda czasu