Kretko, właśnie dziś jadę do Kórnika po siatkę do Pana Rozmiarka
Zrobi mi ją na poczekaniu. Skorzystam z okazji, że to dokładnie taki wątek jaki sama chciałam założyć i rozpiszę się
Mój balkon też zabezpieczony jest siatką przeciw ptakom, taką jak ma Kinuś, identyczną jak sądzę po obejrzeniu zdjęcia.
Minęły już trzy lata od założenia.....
I teraz to co chciałam powiedzieć dużym drukiem: SIATKA DRZE SIĘ
Wczoraj omal nie umarłam na zawał, bo zobaczyłam Drakulę wiszącego na siatce (to normalne akurat całkiem), a przed nim dziurę szeroką na jakieś 40 cm

Kocur usiłował wejść na balustradę, głowę miał już po drugiej stronie siatki. Nie muszę mówić jak wpadłam na balkon...
Bałam się, że w ostatniej chwili wyrwie mi się z rąk i wyleci (ósme piętro).
Ostrzegam wszystkich, którym kiedyś polecałam taką siatkę

:!
Po trzech latach już nie wytrzymuje ciązaru kota.
Noc miałam z głowy, bo kocur awanturował się, że chce wyjść, ranek też walczył. On zimą kocha być na balkonie, więc lecę po sieć rybacką, najgrubszą z możliwych i jutro wymiana. Ella i Drakula, który odsypia nocne ekscesy
