


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
gattara pisze:
Azorek znowu charczy niemiłosiernie, najgorsze jest to że za nic nie chce mu w nosku poluzować
, ani po lekach, ani po inhalacjach
, a mieliśmy złapać jeszcze jedną próbkę z nochala i nie ma czego na wymazówce zamieścić, ech.
A ja wstałam dzisiaj z trzeszczącym wręcz bólem głowy, strach pomyśleć co będzie dalej, kata!
tosiula pisze:parę dni nie byłam, zaległości wszędzie straszneale koteczki jak zwykle fajniusie
wymiziać proszę szybciutko i w łepulki ucałować :wink:
Marcelibu pisze:
O kurcze.... Ja dziś miałam taka próbkę z Meo. O godz. 3,44 obudził mnie jakiś charkot. Jakoś jakby pokichiwał, próbował odkrztusić, coś mu w nosku wyraźnie przeszkadzało i to poważnie. Już się zastanawiam, czy mu wodą morską nie psiknąć w nosek, ale bałam się, że go podduszę. Podniosłam Meosia, poklepałam po pleckach, nie pozwalałam się położyć. Zaraz pomyślałam o Was...
Gattarko, trzymajcie się mocniutko. No i żeby ten ból głowy minął.
gattara pisze:Witaj Buborku, dzięki za śliczną Kropcię
kalair pisze:Dymniaki jak dymniaki,ale Azurro!!!!!!!!!!![]()
![]()
Buziaczki dla Azorka wielgachne!
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 30 gości