Talony na sterylki ma Kasia D. - trzeba do niej zadzwonić, tel. moge podać na pw.
Sterylizowałam u Nowaka w tym roku dziką mamę Soksa - naprawdę w porządku facet i robi malutkie dziurki, malutkie szwy i rozpuszczalne. Warunki takie sobie, jak to w wiejskiej lecznicy, ale jeżeli kotka jest oswojona to na pewno będzie miała codziennie sprzątane. Można dać dla niej jakiś kocyk albo posłanko do klatki, żeby miała wygodniej. Nowak przetrzyma nawet do 10 dni. Dziką kotę zrobił super i jest jak nowa, aborcyjną sterylkę też zrobi.
A talony to tylko u Nowaka. Bać się można chyba tylko zarazków od tych wszystkich dzikich kotów, które tam trafiają...

Ostatnio edytowano Śro sie 06, 2008 22:13 przez
oleska222, łącznie edytowano 1 raz