Szag mnie trafia, jak czytam o czymś takim!
Zastanawiam się, czy istnieją jakiekolwiek przepisy i ewentualne kary dla błędu w sztuce lekarskiej dla wetów???
Również mialam przejscia z nieodpowiedzialnymi wetami, cale szczęście moja Kicia to przeżyla... Jednak moja szczurzyca nie!!! Jeszcze cholerny weterynarz zafundowal jej potworne cierpienie i stres. Po takich doświadczeniach w czlowieku rodzi się nieufność i bezradność.
Biedna kiciusia...