oswoic dzikusa?ZDJECIA!relacja z NOWEGO domku

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob paź 18, 2003 10:11 oswoic dzikusa?ZDJECIA!relacja z NOWEGO domku

w watku "osierocone kociaczki" juz troche o tym pisalam...
Streszcze o co chodzi dokladniej:
Od tygodnia mam 2 kocieta w piwnicy. Jeden jest niewidomy i dzieki temu oswojony, a drugi kompletnie dziki.... od tygodnia nie ma praktycznie zadnej poprawy. Piwnica jest super.Spora , zamknieta, i bardzo ciepla.Jednak nie moge tam byc caly dzien. Bywam tam kilka razy dziennie. gadam z do niego, zachecam zabawy, probuje wziasc na reke, zachecam jedzoniem- na nic nie raeguje, Jedynie na probe lapania reaguje paniczna ucieczka. Gdy uda mi sie go chwycic wydaje z sibie syki, jeki i warczenie w jednym,gryzie i drapie. Po chwili uspokaja sie ale siedzi na kolanach jak "na iglach" - gotowy do ucieczki i wytraszony. Zdazylo mu sie troche uspokoic- nawet przymykal oczka podczas glaskania, ale potem znow zachowywal sie identycznie.
pini1 przysla mi duza klatke wystwawowa... i myslalam aby namowic rodzine na zabarnie maluszkow do domu, ALE!
u mnie sa koty i sa psy, jest tez sporo ludzi, takze spokoju to ten kotek jak w niebie by nie mial.....
Boje sie czy czyms nie zaraza moich kotow....
Nie wiem jak dokladnie obchodzic sie z takim koteczkiem...:(

Co o tym myslicie?
Co byscie zrobili na moim miejscu?
Jakich rad moglibyscie mi udzielic (potrzebne kazde szczegoly)???

Dodam , ze taki dzikus milaby lepszy strat juz w nowym domu... ale kto go takiego zechce... nikt.... :( Jesli sie nie oswoi nie wiem co z nim bedzie....
kazdy kto zajzalby mu w oczy wiedzilaby , ze warto sie o niego starac...

( glowke ma podobna bardzo do kotka lilki )
Ostatnio edytowano Czw lis 06, 2003 13:04 przez lidiya, łącznie edytowano 5 razy
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob paź 18, 2003 10:29

1) trzeba go wsadzić do klatki
2) tam sobie będzie musiał uświadomić, że Ci ludzie dookoła, psy, inne koty nie stanowią dla niego żadnego zagrożenia.
3) po tygodniu-dwóch, kiedy kotek już będzie czuł się bezpiecznie w klatce, pozwoli się dotykać itd. klatkę uchylasz i pozwalasz mu poszerzyć terytorium.
4) Po kilku tygodniach masz kota domowego.
Będzie dobrze!

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob paź 18, 2003 10:39

:strach: co to bedzie co to bedzie.....
to bedzie dla niego straszne przezycie nie? :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob paź 18, 2003 10:52

NIE. To bedzie dla niego szansa na normalne życie.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob paź 18, 2003 12:22

Na pewno bedzie dobrze, nie mam takich wielkich doswiadczen, jak nieocenionej dobroci ryska, ale juz nie raz mialam mozliwosc sie przekonac, ze male znakomicie i szybko przystosowuja sie do nowych warunkow :!: Daj kiciusiowi szanse :lol: :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie paź 19, 2003 12:54

mam koteczki w domu!!!!!
Zaryzykowalam!
pini1 wyslali mi super klatke wystawowa i wszystko juz urzadzilam.
Slepa balbinka lazi sobie i zapoznaje sie z terenem ,a chlopcyzk przycupnal oczywiscie strasznie wystraszony i oczy mu wychodza z orbit...
Zeby teraz tylko wszystko dobrze sie ulozylo! :roll:
Dziekuje bardzo pinim i ich znajomym z torunia, ktorzy klatke dowiezli i zrobili maluchom kilka zdjec. :1luvu:
Cudownie sie akurat zlozylo ze ten dzikus nie uciekl sie schowac tylko siedzial w kartoniku.
Jak tylko beda mogli wstawia je tutaj :)
Trzymajcie kciuki. nadla jestem otwarta na wszystakie rady.

uuuufffffff....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 19, 2003 12:57

cudownie lidiyo :D
trzymam kciuki za oswajanie dzikuska i za dobre domeczki :ok: :ok:

Izabela

 
Posty: 6922
Od: Nie cze 08, 2003 20:33
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 19, 2003 12:58

a wlasnie.... jakby ktos reflektowal na ktoregos z tych slicznych koteczkow po ukazaniu sie ich zdjec to wiecie....byloby cudownie, bosko, przepieknie, wspaniale itd :)
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Nie paź 19, 2003 13:15

Rad nie dam bo nie wiem nic na temat. Ale kciuki trzymam!
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87933
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Nie paź 19, 2003 19:16 kot

:dance: :D :D :D :D :D

pini1

 
Posty: 7035
Od: Nie cze 30, 2002 19:56
Lokalizacja: katowice

Post » Nie paź 19, 2003 21:41

Lidiyo, wspaniale :!: :!: Bedzie dobrze, trzymam kciuki :ok:
Malgorzata,
Wieslaw, Matylda, Bazyli za TM, Rozalia, Kazio,Iwan i mala Klara
Obrazek

Malgorzata

 
Posty: 3775
Od: Sob lip 12, 2003 20:09
Lokalizacja: Piaseczno

Post » Nie paź 19, 2003 22:02

Trzymam mocno :)

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie paź 19, 2003 22:40

a zdjec nie ma... Dry... hop hop :D

mala relacja;
Maluchy siedzza w klatce. Balbinka bawi sie, chodzi sobie i je. zalatwila sie juz ladnie do kuwetki :)
Dziczek- tak jak usiadl tak siedzi... nie jadl i nie wychodzil z kartonika... :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 20, 2003 17:22 no nareszcie jestem

z lekkim poślizgiem :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

dry

 
Posty: 21
Od: Czw kwi 10, 2003 21:24

Post » Pon paź 20, 2003 17:26

ten pierwszy to dziczek, a dwa nastepne zdjecia to Balbinka (niestety nie udalo sie uchwycyc jej chorych oczek)
Pamietajcie, ze maluszki czeakaj na dom....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Marmotka, Sillka i 62 gości