Przychodzi!!!

A kiedy przestajemy miziać płacze i znowu trzeba miziać, no i w ogóle nie życzy sobie zostawać sama w pokoju, bo znowu płacze, ale wystarczy że jest ktoś obok i już moze stawić czoła firankom albo dywanowi
A teraz pytanko: przywieźliśmy małą wczoraj wieczorem i jak dotąd nic nie zjadła, tzn. nie chce z miski, tylko trzeba pannie podać z ręki

a i to niechętnie. Muszę dodać że dostaliśmy "wyprawkę" z żarełkiem, które zna i jadła, micha stoi koło "domku", kuweta tymczasowo po drugiej stronie pokoju (docelowo w łazience). Mała jest rozbrykana i nie wygląda jak kot ze złym samopoczuciem, O CO CHODZI??? Kiedy kocina zacznie

(jeść)?