Wreszcie odsłaniam przyłbicę, po tym jak bezczelnie Was podczytywałam czerpiąc ze zdroju Waszej mądrości
Wraz z TZ należymy do 2 i pół kota; nasze własne Balbina i Bazylia oraz sąsiadowa Bagheera, traktująca nas jak 2-gi dom, szczególnie w okresie weekendów i wakacji ( kocica studencka)
Od razu wyjaśniam, ze Balbina i Bagheera wysterylizowane , zaś 4 miesięczna Bazylia niedługo podzieli ich los
I od razu sie przyznaję, ze wszystkie zwierzęta wychodzące

, ale okolica bezpieczna, ogródek kamienicy jako główny teren operowania, a sąsiedzi wdzięczni kocim Łowczyniom za utrzymywanie szczurów i myszy z dala od naszej kamienicy. ( ślady mordów poczynionych pozostawiaja na widoku by udowodnić swoją sprawność i przydatność

)