poprosze o wsparcie psychiczne....moze ktos uratuje kicie?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 17, 2003 16:10

Lidiyo, współczuję - trudno, żeby coś takiego nie bolało :(

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 17, 2003 16:42

Lidka, trzymaj sie dziewczyno! Wiem, jak to boli, oj wiem... :(

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt paź 17, 2003 16:44

no coz maluchy juz sa na teczowym moscie...... a ja rozmyslam o ich mamie..... moze macie kogos kto chcialby ja pokochac....? ja wiem , widze ze tu tyle ogloszen....ale 3 tygodnie to tak dlugo.... ostatnio juz padla tam na serce jedna kotka ktora sciagnelam z drzewa.....
Jesli by ktos ja chcial pokochac to zabralabym ja do sibie na zasuszanie a potem na sterylke....
Jest drobniutka, raczej mlodziutka, wygladem przypomina moja Klare ( tylko ze Klara to tluscioszek)....
Jesli nic nie uda mi sie jej znalesc to zostanie wypuszczona pod ten wrogo do kotow nastawiony blok... wypytywalam nie ma tam zadnej karmicielki...
jakbyscie cos mogli pomoc pamietajcie o niej....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 17, 2003 21:05

do gory hop :oops:
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt paź 17, 2003 22:36

Lidko - napisz coś wiecej o kotce.
Czy to domowa czy dzika kicia?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob paź 18, 2003 9:50

dzis jade do schroniska... zobaczyc kicie dokladnie i zapytac sie czy cos moze juz o niej wiedza.
Ludzie mowili, ze zanim urodzila podchodzil do lydzi i lasila sie. Gdy urodzila widomo- bronila malych.
Pracownicy schroniska nalozyli siatke i rekawice na rece by ja wyciagnac z kartonu. Bedac w nim warczala i prychala wiec nie wiedzielismy cyz nie zaatakuje....
Wlozyli tam rece i nic... koteczka ze wzrokiem niewinnej istotki nawet sie nie szrpala.... w kontenerku tez... patrzala tylko takim sciskajacym za serce wzrokiem czy damy jej tez malutkie....
dobra nie mysle juz o tym....
Cudnie byloby ja ocalic skoro malutkie musilay zostac skazane na sierc :(
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 20, 2003 13:49

Jutro wieczorem będą zdjęcia Kotki. Po pracy jadę z Lidką do schroniska i jak tylko dojadę do domu to wstawię je na forum!

Keskese

 
Posty: 16010
Od: Pon lut 04, 2002 15:34
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 20, 2003 13:58

musimy jej pomoc....
Obrazek
Obrazek

lidiya

 
Posty: 14084
Od: Sob cze 08, 2002 0:05
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon paź 20, 2003 15:01

trzymam kciuki :ok: ...

justy

 
Posty: 637
Od: Śro kwi 16, 2003 15:19
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Zeeni i 47 gości