zlitujcie się nad kociątkami

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 17, 2003 10:33 zlitujcie się nad kociątkami

:cry: są do wzięcia 4 pękne kociaczki, ledwo zipią, bo jest zimno, a one nie maja mieszkanka, maja kartonik obłożony styropianem. Od kiedy remontują elewacje pozamykali piwnice. Są malutkie i bezbronne, dla jednego znalazłam dom, reszta pewnie przepadnie. Wiem, że podwórkowców jest pełno ale ściska mi się serce z żalu. Jestem tu pierwszy raz nie wiem jak sie zwracać do Was wszystkich, pomocy!!! Ines

Ines

 
Posty: 37
Od: Czw paź 16, 2003 22:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 17, 2003 11:04

Nie możesz wziąć kociaków do domu? Bo to byłoby najlepszym wyjściem... Możesz je zamknać w łazience np. albo w jakimś innym pomieszczeniu... I szukać im domków...
Trzymam kciuki!
Obrazek

Koty łączą ludzi, którzy w innym przypadku nigdy by się nie spotkali.

Katy

 
Posty: 16034
Od: Pon sie 05, 2002 18:57
Lokalizacja: Kocia Mafia Tarchomińska

Post » Pt paź 17, 2003 11:09

A czy nie możesz wziąć towarzystwa pod jakiś dach tymczasowo i wtedy szukać domu? Koniecznie spróbuj!!! I co z ich mamą bo jak rozumiem to kociaki (?). Czy są bardzo dzikie?
Poza tym to daj ogłoszenie na adopcyjnej i w lokalnej "Wyborczej", ale wiem, że ludzie wolą takie już udomowione. Może ktoś z forumowiczów z Wrocławia może je przechować i oswoić trochę.
innych pomysłów nie mam... :roll:

Gracka

 
Posty: 719
Od: Wto wrz 09, 2003 9:31
Lokalizacja: Warszawa (Bemowo+Ursus)

Post » Pt paź 17, 2003 12:57

Ines,
weź je do domu, plis, dasz radę :!:
Ja jakiś czas temu znalazłam na dworze 6 malutkich kotków i też byłam zrozpaczona, zwłaszcza, że wyglądały na chore a ja mam już w domu kocurka i bałam się, że go zarażą. Mimo to wzięłam je do siebie, urządziłam im legowisko i kuwetke w łazience, wyleczyłam i w ciągu dwóch tygodni znalazłam dla wszystkich domy i to dobre domy - częsciowo przez gazetę wyborczą ( możesz dać bezpłatne ogłoszenie do rubryki o zwierzaczkach szukających domów) , częściowo dzięki pomocy osób z forum.
Znacznie łatwiej będzie ci je wyadoptować mając je w domu - raz że się oswoją, dwa, że jeśli ktoś bedzie na nie chętny, będzie je sobie mógł u ciebie obejrzeć. I uwierz mi, to wcale nie był taki straszny kłopot tych 6 maluchów w łazience, wręcz było mi strasznie smutno, kiedy łazienka opustoszała
Ines, nie zostawiaj ich na dworze , bez twojej pomocy zginą :!:
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt paź 17, 2003 13:33

Ines, musisz kotki wziac do domu- jest tak zimno ze nei maja szans. Sezon nakocieta konczy sie jest ich mniej, maluchy- odrobaczone i dopieszczone na pewno znajda domy
8 kocich ogonów i spółka (z.b.o.o.)

eve69

 
Posty: 16818
Od: Pt sie 23, 2002 15:09
Lokalizacja: gdansk

Post » Pt paź 17, 2003 20:40

Kociaki mają opieke nie tylko moją jak się okazuje, dokarmiaja je inny dobroczyńcy. Ja codziennie noszę im jedzonko dla mamusi i maleństw. Dla jednego znalazłam cudny domek. Z brzydkiego Wrocławia do Sobieszowa w górach do domciu z ogródkiem. Postaram się znaleźć domki dla pozostałych. Smaruję im oczka neomecyną do oczu, ale dopiero 2 razy. Są jeszcze małe, dytkają mamusie, która jak mi sie wydaje znowu jest kotna. Kocięta ogrzewane są przez dwie kotki!! I to jest śmieszne bo nie wiem która jest mamusia ale napewno obie karmią. Nie moge ich wziąc do domu, nie mam swojego mieszkania, mieszkam z kimś, niestety. Ale mają budkę i mam nadzieję, że uda się otworzyć piwnicę. Ines

Ines

 
Posty: 37
Od: Czw paź 16, 2003 22:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 17, 2003 21:38

Ines,
a nie da się zrobićim zdjęć i dać ogłoszeń? To działa :) .Ogłoszenia w necie odnoszą pozytywne skutki. Mogę pomóc w szukaniu im domków. Trzeba sobie pomagać i kociakom :)
pozdrawiam

Pufaczka

 
Posty: 5
Od: Pt paź 17, 2003 21:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt paź 17, 2003 21:53

Superzesto, jutro zrobię im zdjątka i umieszcze je, ale napisz mi prosze gdzie? bo ja tu nowa i nie zabardzo się tu orientuje, jesteś swietna, dzięki. Ines

Ines

 
Posty: 37
Od: Czw paź 16, 2003 22:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Pt paź 17, 2003 22:10

Ines
na koci-łapci jest przyklejony wątek Wojtka z ogłoszeniami o osobach chętnych do przygarnięcia zwierzaka - na stronie drugiej tego wątku jest kilka linków, tam trzeba pozamieszczać ogłoszenia, jak również na forum w adopcjach ( spójrz na ikonki na górze strony). Ja polecam również zamieszczanie ogłoszeń w lokalnej wyborczej, nic to nie kosztuje a na moje odezwało się sporo naprawdę miłych ludzi
sqter & świrek & hienka & ufik

ObrazekObrazek

sqter

 
Posty: 478
Od: Sob sie 09, 2003 23:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 18, 2003 20:12

kociątka można zobaczyć na stronie http://luk.it-zone.org/kotki/
były po jedzonku, więc spaciały smacznie, czerny jest najsłabszy, najmocniejszy wydaje się być szaraczek, pozostałe to takie sredniaczki, bidulki piękne, z białymi nóżkami(stopeczkami)
Dajcie dalej. Pomóżcie, całuje Ines z Wrocławia

Ines

 
Posty: 37
Od: Czw paź 16, 2003 22:45
Lokalizacja: wrocław

Post » Sob paź 18, 2003 20:19

sqter pisze:Ines
na koci-łapci jest przyklejony wątek Wojtka z ogłoszeniami o osobach chętnych do przygarnięcia zwierzaka - na stronie drugiej tego wątku jest kilka linków, tam trzeba pozamieszczać ogłoszenia,

Znacznie więcej odsyłaczy jest na stronie 1 tego wątku.

Mam też takie ogłoszenie:

Wezme mlodego kotka kocurka!!!
Z ochota wezme mlodego kotka kocurka.Interesuja mie tylko ogłoszenia z WROCŁAWIA!!! Chentnych przossze o kontakt!!!
Sebastian
julcia12@wp.pl
18 Oct at 09:50:52

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Sob paź 18, 2003 21:09 Ines

Kociaki i mama pięknościowe. Będę pytać oczywiście a Ty faktyczniej daj ogłoszenie w gazecie. Jak będziesz chciała w przyszłości robić coś dla kicioszków to daj znać. W soboty jestem często w schronisku u kotów właśnie :) .
pozdrawiam cieplutko
Agniecha

Pufaczka

 
Posty: 5
Od: Pt paź 17, 2003 21:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie paź 19, 2003 16:42

Dziewczyny - na pewno trzeba kotkę wysterylizować, bo takie słodkie klki będą się rodzić na ulicy co kilka tygodni. Pufaczko - czy masz jakieś możliwości by nakłonić do pomocy schronisko?

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Nie paź 19, 2003 21:01 ryśka

tak, mam możliwości a z Ines mam teraz kontak bardziej bezpośredni i możemy wiele spraw dogadać niekoniecznie na forum.
pozdrawiam

Pufaczka

 
Posty: 5
Od: Pt paź 17, 2003 21:33
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon paź 20, 2003 16:11

Ten dymny jest absolutnie przepiękny!!! czy coś już wiadomo na temat ich dalszego losu?

Ofelia

 
Posty: 19437
Od: Wto lut 05, 2002 17:16
Lokalizacja: W-wa

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia i 47 gości