czy ja aby jestem normalny?!

» Śro paź 15, 2003 15:29

Witam cieplutko

Pozdrowienia i mizianki dla wielkiego stadka

» Śro paź 15, 2003 20:00

Tja... to sie nazywa podpucha czyz nie? ;-)

» Śro paź 15, 2003 20:04

Oby mamusia i maluchy byly zdrowe

» Czw paź 16, 2003 10:02

Mamuśka jeszcze trzyma nas w niepewności - ale termin przypada dokładnie na dziś więc być może tylko kilka godzin dzieli nas od przyjścia maluchów na świat.

Solennie obiecuję powiadomić szanowne forum o tym szczęśliwym wydarzeniu najszybciej jak to będzie możliwe.

Życzcie szczęścia przyszłej matce.

» Czw paź 16, 2003 10:24

Timi - witam i ja

masz sliczne kotki

mi bliski sercu jest BRI

ale reszta tez calkiem calkiem

» Czw paź 16, 2003 10:49

Witaj

» Czw paź 16, 2003 11:01

timi pisze:Mamuśka jeszcze trzyma nas w niepewności - ale termin przypada dokładnie na dziś więc być może tylko kilka godzin dzieli nas od przyjścia maluchów na świat.

Solennie obiecuję powiadomić szanowne forum o tym szczęśliwym wydarzeniu najszybciej jak to będzie możliwe.

Życzcie szczęścia przyszłej matce.

coraz mocniej zaciskamy kciuki :ok:

» Czw paź 16, 2003 14:31

Timi, czy nawet gdyby okazało się że jesteś nienormalny, to czy stanowiłoby to jakiś problem? Kotom chyba to nie przeszkadza. Moim w każdym razie nie :lol:

Vivaldi

» Czw paź 16, 2003 20:27

Witaj Vivaldi

Moim kotom jest doskonale obojetne czy jestem geniuszem czy nieczynny umysłowo. :lol:

Swoje zadania tj. mizianie, gałaskanie, czesanie, przytulanie, karmienie itp. mam wykonywać bez względu na stan umysłu. Mnie ma być za to obojętne jakim cudem moja kotka wlazła na górną półkę w szafie.
Dzięki czemu zawarliśmy kompromis

Ps. moje kotki udają właśnie tabun koni i taratują wszystko na swej drodze.
Taaaaa
ciągnie swój do swego....

» Czw paź 16, 2003 21:03

Timi

i jak :?:

» Czw paź 16, 2003 21:44

Witaj Timi :!:

Mocno trzymam kciuki za Twoją Koteczkę :!:

Pozdrawiam Ella i Drakula.

» Czw paź 16, 2003 22:31

pieknie witamy

» Pt paź 17, 2003 8:13

Sam już nie wiem kto jest bardziej przejęty zbliżającym się porodem: ja czy moja kota.
Jak narazie Kroszka postanowiła kontynuować ciąże najdłużej jak to będzie możliwe. Terminy wyznaczone ma w nosie i śpi na kaloryferze. W domu wprowadziliśmy stan wyjątkowy i stałe dyżury.
No i czekamy

» Pt paź 17, 2003 8:15

Zwleka...w napieciu trzyma....mala okrutna :wink:

Czy juz wybrala sobie miejsce na porod?

» Pt paź 17, 2003 8:16

timi pisze:Sam już nie wiem kto jest bardziej przejęty zbliżającym się porodem: ja czy moja kota.
Jak narazie Kroszka postanowiła kontynuować ciąże najdłużej jak to będzie możliwe. Terminy wyznaczone ma w nosie i śpi na kaloryferze. W domu wprowadziliśmy stan wyjątkowy i stałe dyżury.
No i czekamy

no to czekamy dalej :roll:

czy ja aby jestem normalny?!

Kto przegląda forum