Ivcia pisze:Jezeli oboje mamy prawo do decydowania to dlaczego ja musze w tym wypadku ustapic?
Ivciu, czy możesz zapewnić TŻ-ta, i i konsekwentnie tego dopilnować, że nie będzie musial sie w ŻADEN sposób tym drugim kotem zajmować? nie bedzie musial z nim spać, glaskać go, odpedzać od wlasnej kanapki, łożyć na jego utrzymanie, martwić sie, co z nim zrobić jak bedziecie chcieli wyjechać na urlop? Ani jeszcze 150 innych rzeczy, ktorych TŻ może sobie nie życzy?
Jeżeli możesz tego dopilnować, to oczywiście, że masz przwo decydować sama i nie ustepować.
Jeżeli tego zapewnić nie możesz, to niestety ale musisz sie liczyć ze zdaniem drugiej osoby, ktora tez za tego kota bedzie odpowiedzialna razem z Tobą.
I należalo o tym myśleć wcześniej...