Moja mała pomoc dla kotów :) patrz od str. 26;)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lip 04, 2008 20:34

AAAAAAAAAAAAaaaaaaaaaaaaaaa kotki są!! Tzn. błąkały się gdzieś i siostra przyszła mi powiedzieć i ja pobiegłam od razu i były to je wzięłam i zaniosłam do mamusi. :lol: :lol: :D :D są wygłodniałe ale je nakarmiłam!! ale RADOŚĆ, normalnie to jakaś trauma! :D

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Pon lip 07, 2008 7:09

Super, że są.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lip 09, 2008 9:33

Ja też się cieszę.

Mam dobrą wiadomość wczoraj kolejna kotka znalazła dom i to w mojej miejscowości :D Dzisiaj pójdę do Pani spisać umowę i przeprowadzić ankietę :D Został tylko jeden. Tzn. jeszcze dwa, ale 12 Pani przyjeżdża po Czarnulkę.

A co do mojej kotki jest prawie pewna, że jest ciężarna. Ma ogromniasty brzuch +ma ogromnych rozmiarów sutki :) Trochę się boję jak ona zacznie rodzić, nigdy przy takim czymś nie byłam. W ogóle co ja zrobię z maluchami...Aaa i po ciąży kotka albo kocur idzie do sterylizacji.

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Śro lip 09, 2008 10:35

Wysterylizuj w pierwszej kolejności kotkę. Koniecznie!!!

Na poród przygotuj kotce kosz czy pudełko w zacisznym, osłoniętym miejscu.
Być może kotka doskonale poradzi sobie sama. Gdyby jednak nie, kilka wskazówek.
Miałam okazję nie tak dawno odbierać poród, gdy złapana do sterylizacji dzika kotka, zaczęła rodzić u mnie w domu. Ona nie wiedziała co robić. Zostawiła kociaki same sobie. Zajęła sie tylko ostatnim.
Dwa pierwsze leżały połączone pępowina z łożyskiem. Trzeba było wtedy zdezynfekowanymi nożyczkami odciąć pępowinę. Ale nie przy samym brzuszku tylko jakieś 4 cm od niego. Końcówkę pępowiny przemyć jodyną. Ona uschnie i odpadnie sama. Kociaków nie wolno myć.
Z płynów płodowych można tylko delikatnie wytrzeć.
Jak urodzi wszystkie przystawić je do matki, do sutków.
Czasami zdarza sie, że kotka odrzuca małe, nie chce karmić, albo nie ma dość mleka. (Jeżeli ciągle płaczą, znaczy są głodne.) Wtedy trzeba przejąć rolę matki i rozpocząć karmienie samemu. Potrzebna wtedy buteleczka ze smoczkiem i mleko dla kociąt. (O opiece nad kociętami znajdziesz w kocim ABC – wątek podwieszony na stałe). Ale nie martwy się na zapas.
Miejmy nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Trzeba tylko dobrze karmić matkę i obserwować sytuację.

Już teraz myśl, o adopcji kociąt, zacznij szukać domów. Nie będzie łatwo.

A teraz jeszcze przed porodem odrobacz kotkę. No i kocura, trzeba jednocześnie. Jeśli masz psy, to też, wszystkie zwierzaki.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lip 09, 2008 13:16

Dzięki za porady :) Ja już sobie od dawna o tym czytam, żeby wiedzieć. Mam nadzieję, że pójdzie wszystko dobrze i bez komplikacji. Kotka na 100 % będzie wysterylizowana i szkoda, ze rodzice wcześniej o tym nie pomyśleli, bo mogliśmy uniknąć tego wszystkie. Ale teraz jest już po czasie. Właśnie muszę im znaleźć dom, bo na prawdę nie mogę mieć ich w domu. Mieszkamy w bloku i jeszcze mamy nieduże mieszkanie.

I mam do Was pytanie, mój kocur ostatnio na prawdę drastycznie schudł. Odrobaczony był nie dawno, odpchlony i zastanawiam sie czy to coś może być związane z jego uszami, czy znacie jakieś leki na uszy. Wydaje mi się, że są tam jakieś pasożyty. :( I dodam, że kotek ma apetyt.

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Śro lip 09, 2008 13:51

U uszach może byc świerzb ale od tego sie nie chudnie.

Niestety trudno wyrokowac. Musi go zbadać wet. A tak naprawdę powinien miec zrobione badanie krwi i moczu na początek.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Śro lip 09, 2008 14:19

hmm...nie wiem.

Może to dlatego, że ciągle wychodzi. A nie ma co gdybać, muszę wybrać się do weta.

Byłam dzisiaj spisać umowę, Pani na prawdę sympatyczna. Ma dwie córeczni (bliźniaczki) ok. 3, 4 latek. Ale jakie mądre te malutkie wiedzą, ze kotka nie powinno się męczył. Odpchliła malucha i dałam Pani proszek na odrobaczenie. Bardzo się cieszyła, ja tym bardziej.

Został jeszcze mój ulubieniec, jej jak ja bym chciała ją wziąć. Ona jest taka kochana, tylko się ją weźmie na ręce to już mruczy. Albo jak słodko liże twarz <3 Mam nadzieje, że maleństwo szybko znajdzie domek.

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Nie lip 20, 2008 14:02

Witam.
Jutro prawdopodobnie Pani ma przyjechać po Czarnulke, gdyż wcześniej miała służbowy wyjazd. Hmm będzie ciężko, ale bardzo się cieszę. Została tylko jedna kotka, bardzo kochana. Może tutaj stąd ktoś ją będzie chciał? Mam założyć nowy wątek z prośbą?
fotka mojego maleństwa.
Obrazek

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Wto lip 22, 2008 20:39

Pani nie dała do tej pory żadnej wiadomości, uważam to trochę za nie poważne. :?

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Wto lip 22, 2008 20:47

A niby dorosła osoba. Nie pierwszy raz się z tym spotykam. :(
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw lip 24, 2008 14:12

Noo niestety. :( Szkoda bo bardzo się cieszyłam.

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Sob lip 26, 2008 14:47

Dziewczyny jak kotka rodzi to co wychodzi? Bo z mojej kotki dróg wychodzi takie dziwne coś, nie wiem jak to nazwać takie różowe jakby ogon, ale nie wiem :cry: :cry: pomóżcie! ona sapie, dziwnie oddycha tak szybko :(

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Sob lip 26, 2008 16:43

Już dwa są na świecie!! :lol: :lol: :lol:

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Sob lip 26, 2008 16:49

Wszystko w porządku?
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Sob lip 26, 2008 17:27

myślę, że tak. Jest już 3. Tylko mam pytanie one same znajdą sutki do picia? bo na razie nic nie piły

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Lifter, szczurbobik i 47 gości