mala ma najwiecej zaufania do ogromniastej suczki...lezy teraz kolo niej i probuje sie umyc...ona jest slodka

aha, mala najprawdopodobniej zostanie juz u mnie

co za roznica 9 czy 10 kotkow w domciu

oby tylko wyszla bez szwanku to reszta zajme sie pozniej. narazie na sucho uchodzi jej siusianie gdzie popadnie, nauka zajmiemy sie jak wyzdrowieje i nabierze silki. narazie przejscie z pokoju do kuchni to dla niej wielka trasa, ktora pokonuje z malymi przystankami. jednak jest o niebo lepiej niz wczoraj. oczka sie rozklily i chodz sa napuchniete to juz tak nie ropieja i widac, ze ona widzi...nie wali juz lebkiem o wszystko..