dziekuje wam za mile slowa...strasznie sie martwie...spi mi teraz na kolanach...oczek juz wogole nie otwiera

przemywam jej letnia przegotowana woda i szalwia...szalwia ma wlasciwosci przeciwzapalne, ale najbardziej martwi mnie nosek...

co najgorsze jest odwodniona, nie chce pic ani jesc...jest strasznie chudziutka...jej siostrzyczka...boje sie, ze tez sie rozchoruje, ale ma juz cieplutki domek i kochajacych ludzi...