Kocurki i kotki znaczace

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Czy Twoj kot siusia poza kuweta?

tak, regularnie
2
4%
Nigdy mu sie nie zdarzylo
23
48%
tak, sporadycznie
3
6%
zdarzylo sie kilka razy
12
25%
tylko w czasie choroby / stresu
4
8%
czesc z moich kotow znaczy a czesc nie
4
8%
 
Liczba głosów : 48

Post » Pt paź 10, 2003 22:28

Falce przed sterylizacją zdarzało się siknąć w czasie rui poza kuwetą. Sasza posiusiał się tylko dwa razy - raz ze strachu przed odkurzaczem, raz bardzo niedawno w czasie jazdy samochodem. Też ze strachu. Nie ma chyba opcji dla Falkotów.

Falka

 
Posty: 32813
Od: Pon lut 04, 2002 17:01
Lokalizacja: Praga

Post » Sob paź 11, 2003 10:41

Chyba znowu przerobie ankiete, zeby byla ;-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87932
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob paź 11, 2003 11:09

Przed sterylizacją w czasie rui Mysza lała wszędzie oprócz kuwety :roll:
Teraz jej się zdarza w czasie stresu.
Obrazek Obrazek

Macda

 
Posty: 34413
Od: Śro lut 20, 2002 12:01
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob paź 11, 2003 14:33

Pacanek i Krótka nigdy, od samego początku nie sikali nigdzie indziej, niż w kuwetce. Natomiast Szelma była inna, od poczatku kombinowała. Przed sterylizacją sikała celowo poza kuwetą, najlepiej na dobrze wchłaniającej wykładzinie, natomiast po sterylizacji robi to regularnie w jednej sytuacji- mianowicie, kiedy przyrządzamy dla kotów jedzenie. Ona jest tym tak zafascynowana i tak tym pobudzona, że od razu ma parcie na mocz i na stolec. A żeby niczego nie przegapić, i zeby przypadkiem coś ją nie ominęło, to nie trudzi się wtedy chodzeniem do kuwety, tylko robi to szybko w pokoju obok. Tak, że przy przygotowywaniu posiłków, oprócz zganiania kotów z blatu musimy uważać jeszcze na tą Szelmę i nosić ją do kuwetki. :roll:
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Sob paź 11, 2003 19:14

Kilknełam w "nigdy"- choc raz jeden była wpadka- Borys wieziony od weta po kastracji (jeszcze własciwie spiący) siknął (bbaaaaardzooo smrodliwie! :strach: :lol: ) w transporterze.
Poza tym nie zdarzyło się- ani Shaeli (mimo 3 uciążliwych rujek, które zdążyła miec przed starylką) ani Borysowi (choc kastrowanypoźno- w wieku 11 miesięcy- juz od dawna mooocnooo w kuwecie woniał kocurem :? ).

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob paź 11, 2003 19:25

Siusiu zdarzylo sie 2 razy - raz, kiedy malutki (moze jeden czy dwa tygodnie po przybyciu do do nas) kotek nie zdarzyl do kuwety, po czym starannie 'zasypal to' serwetka ;) a drugi raz z mojej winy :oops: , bo kotuch byl przywiazany na smyczy na tarasie, a kuweta stala w pomieszczeniu. No i smycz okazala sie kilkanascie centymetrow za malo wywinieta :oops: i siusiu wyladawalo zaraz za kuweta. Czyli tak naprawde nigdy. Qpy nie bylo tymbardziej.
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob paź 11, 2003 23:21

zuza pisze:Chyba znowu przerobie ankiete, zeby byla ;-)


No ja nie chcę :(
Powtórzę raz jeszcze:
Drakula nigdy nie siknął poza kuwetę :roll:
Nigdy nie postwił kaktusa (sorry za dosadność) tam, gdzie nie trzeba :oops: Sorki, ale to niesamowity kocur jest!!!
Nie wiem czym sobie zasłużyłam :?: :?: :?: Na takie szczęście posiadania kota....ella.
Obrazek

Ella

 
Posty: 8227
Od: Czw mar 07, 2002 13:22

Post » Nie paź 12, 2003 1:36

:D

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39504
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Nie paź 12, 2003 11:35

Moje jeszcze nie sa kastrowane, wiec nie wiem czy moge sie wypowiadac :lol:

Pupsi czasem leje poza kuweta, najczesciej brudna.
Maluchy na poczatku siuraly na lozku, po katach, na stosie ubran do prania.
Teraz zostawily wyrko w spokoju (odpukac) ale czasem zdarza sie sikanie w kuchni. Majka notorycznie zalewala kat przy drzwiach wejsciowych, wiec musialam polozyc tam mala kuwete :roll:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Nie paź 12, 2003 11:39

Zaznaczyłam "nie". Mara sioosiała na posłanie tylko w czasie odsypiania narkozy (w zasadzie raz, drugi już powlokła się do kuwety) i raz w klinice, kiedy stanowczo odmówiła korzystania z pigwy, a musiała zostać przez całą noc. Były to sytuacje, kiedy nie miała innego wyjścia, więc uważam, że się nie liczą - kot musi się wypróżnić, choćby nie chciał. Nigdy i nigdzie poza tym.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 48 gości