Nie zapeszajmy, niech i tak będzie.
Ciągle obawiam sie, że kiedyś nikt nie zadzwoni i co?
Prawde mówiąc wolałabym kogos innego dla Jagutki

, ale czas jest zły na nowe domy i tak jak mówiłam, jeżeli Pani będzie w miarę rozsądna, to kicia pojedzie na wieś.
Nie sądzę, żeby to był taki dom na wsi jaki ma Dzidzia, ale nie wygląda to źle.
Tylko zmartwiło mnie że nie mówi o szczepieniu, a jak powiedziałam, ze kotka jest odrobaczona, to ...miałam wrażenie, że nie bardzo wie o czym mówię.
Może przyjedzie ten młody, który bardzo chciałby koteczkę, to z nim pogadam.
Chciałabym, zeby stało się tak wczoraj z Czikusiem.
Chętnie wzięłabym wszystkie kotki od Was, jeżeli byłoby wiadomo, ze domki pojawią się do 6 lipca, ale boję sie, ze niestety tak się nie stanie.
Ja stawiam w ogłoszeniach na jak najlepsze zdjęcia i taki swojsko-ludzki opis kotków i moich wymagań. Ale może wrodzony wdzięk i i uroda (moja) jakos tak działa na ludzi
Jutro koniec allegro. Zostaje mi ogłoszenie na alegratce.
Tiger porób koteczkom jakies zdjęcia domowe ( nie łazienkowe), ładne, z buzią, jakies słodkie takie. Wsadzę na miejsce Czikusia i zobaczymy, czy to czary są, czy zwykły przypadek
Dałam małej strongholda dzisiaj. Byłam u Nogala, ale nie wzięłam książeczki. Pójdę jutro i poproszę o wpis.
Może jak babka zobaczy książeczkę, to jakos zmądrzeje???
Cieszyc sie będę w poniedziałek, o ile wszystko będzie dobrze i wydam koteczkę.
Tigerowa, jak zadzwonisz, to opowiesz co u Czikusia?