LUBLIN Maluszki, 2 cudne buranie pilnie szukają domów!!!!!!!

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw cze 26, 2008 8:56

Wczoraj troszkę byłam zajęta, ale już nadrabiam zaległe wizyty :D

Maluszki do góry po domek :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw cze 26, 2008 21:49

Co tu tak cicho :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw cze 26, 2008 22:03

Dzisiaj zdarzył sie cud:). Po 19 zadzwonili młodzi ludzie z Lublina i zapytali czy mogą zobaczyć Chicco.
Przyjechali, posiedzieliśmy aż do teraz. Kocurek był strasznie zestresowany, bałam sie, że sie zniechęcą, ale powoli uspokoił sie trochę i zaczął mruczeć.
Ludzie młodzi ale bardzo duzo wiedzący o kotach. Chłopak zajrzał do uszu, pytali o odrobaczenie, o szczepienia. Dziewcyzna miała w domu koty od dziecka, chłopak tez. teraz mieszkaja razem i bardzo spodobał im sie Chicco. zachwycali sie jego czarnymi podusiami.
Kotek oczywiście będzie ciachnięty i doszczepiony. Będzie mieszkał w Lublinie w bloku.
Karmiony będzie tylko naturalnie i trochę suchej karmy.
Mam nadzieje, że Chicco sie uspokoi u nich w domu.
Umowa podpisana. tylko bardzo prosili o dowiezienie książeczki. Ciociu Tiger załatwisz to?
nawet nie wiecie jak mi ulżyło, bo jutro miał dzwonic ten co chciał go na wieś.
Nawet mi się nie chciało z nim gadać.
Hurra.
Jeszcze Jagutka...
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 26, 2008 22:07

Już miałam się odmeldowywać a tu taka wiadomość :lol:

Jutro chcę jeszcze ... na dzień dobry i ... na dobranoc :D
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Czw cze 26, 2008 22:10

Boże .............:):):)

Jak się cieszę !!!!!!!!!!:):):):)

Ciociu Ando , jaką Ty masz dobrą rękę do nowych domków :)

HURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAA!!!!!!! :dance: :dance2:

Oczywiście książeczkę dowiozę państwu z wpisanym odrobaczeniami i szczepieniami .....
Postaram się jutro to załatwić .

Ciociu Ando bardzo Ci dziękuję !!!!!! :1luvu:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 26, 2008 22:23

Tiger_ pisze:Boże .............:):):)

Jak się cieszę !!!!!!!!!!:):):):)

Ciociu Ando , jaką Ty masz dobrą rękę do nowych domków :)

HURRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRRAAAAAAAAAA!!!!!!! :dance: :dance2:

Oczywiście książeczkę dowiozę państwu z wpisanym odrobaczeniami i szczepieniami .....
Postaram się jutro to załatwić .

Ciociu Ando bardzo Ci dziękuję !!!!!! :1luvu:

A jak ja się cieszę. nawet nie wiedziałam, że tak sie ucieszę :D
jak sie okazało, że sami wszystko wiedza i dopytują i że ona wie, kiedy szczepić i że odrobaczenie po 2/3 miesiącach i o szczepieniach wiedziała (czym i kiedy), to normalnie myślałam, że ją wycałuję.
Ale Chicco aż cały się zrobił gorący i aż sierśc zaczął gubić.
Dobrze, ze potem u niej na kolanach sie trochę wyluzował.
Teraz się zastanawiam czy on tak ze stresu, czy może cos mu jest :roll: :roll:
Maja dzwonić jakby coś.
Tfu, tfu, tfu.

Gdybym miała taką moc z tymi dobrymi domkami, to już wszystkie nasze kociaki byłyby w nowych domach. Staram sie pisać ogłoszenia najpiękniej jak potrafię :twisted:. A reszta to już tylko jakieś szczęscie. Tfu, tfu, tfu.

Teraz kciuki, żeby Czikuś się wyluzował i żeby nie odchorował tego stresu.
No i niech jutro zdarzy sie podobny cud.

Chcieli równiez zobaczyc maleńką, podobała im się, ale on wyraźnie złapał ich za serca. Niech wszystko będzie dobrze.
Tigerowa, telefon ci podam i adres, to sie umówisz i dowieziesz, nie???
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 26, 2008 22:28

Dowiezę , dowiezę .

Chicco zdrowy jest jak ryba .......ale może się zdarzyć , że kolejna zmiana miejsca pobytu w tak krótkim czasie wpłynie na niego negatywnie ..........mam nadzieje , że jednak nie zakończy się to niczym innym , jak tylko ewentualnie luźną koopą ......

Trzymam kciuki żeby wszystko było ok !!!!!!!!
MUSI BYĆ !!!!!!!

KOciak odrobaczony porządnie , zaszczepiony, odkarmiony .......

BEDZIE DOBRZE !!!!!!!!

podaj mi ciociu Ando , tel. na PW ......

A może kotś wie od kórej jutro jest dr E.R. ?
Albo chciaż nr tel . do niej ?

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 26, 2008 22:41

Hura, hura!!! Ja od dawna śledzę ten wątek, chociaż jakoś nie miałam śmiałości się dopisywać - ale gdyby nie Wasze reorganizacje to moje 'podbalkoniaki' nigdy nie trafiłyby do Kwiatkowej :)

Dużo szczęścia dla Chicco w nowym domku i żadnych luźnych koopek :D
Może i do Soksika i Spidiego los się niedługo uśmiechnie. I do Jagutki oczywiście też!

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Czw cze 26, 2008 23:05

oleska222 pisze:Hura, hura!!! Ja od dawna śledzę ten wątek, chociaż jakoś nie miałam śmiałości się dopisywać - ale gdyby nie Wasze reorganizacje to moje 'podbalkoniaki' nigdy nie trafiłyby do Kwiatkowej :)

Dużo szczęścia dla Chicco w nowym domku i żadnych luźnych koopek :D
Może i do Soksika i Spidiego los się niedługo uśmiechnie. I do Jagutki oczywiście też!

I do Charliego i Garysi i Jacka- Placka .....................

oraz dla wszystkich potrzebujacych kotów na forum ...........:) :roll:

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Czw cze 26, 2008 23:16

Heh... A to by było kocie niebo na ziemi...

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt cze 27, 2008 10:09

Anda, jak Ty to robisz???
Dar masz chyba jakiś... :P

Do mnie wczoraj dzwonił jakiś pan z pytaniem o soksiki, ale byłam w knajpie. Powiedziałam, że oddzwonię, albo niech on zadzwoni dziś rano, żeby porozmawiać o warunkach i o kastracji. Powiedział "to ja się skontaktuję jeszcze" i słuch po nim zaginął... Chyba ta kastracja tak podziałała... :roll:

kwiatkowa

 
Posty: 4165
Od: Śro gru 07, 2005 0:12
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 27, 2008 10:32

Kwiatkowa to może zadzwoń do niego...? Na facetów zwykle dziwnie działa słowo 'kastracja', tak jakoś bardzo osobiście to przymują... A przecież my nie jego chcemy wytenteges :lol: :lol: :lol:

oleska222

 
Posty: 2739
Od: Pon cze 09, 2008 14:20

Post » Pt cze 27, 2008 10:54

Może mu się należy? na zasadzie "uderz w stół, a nożyce sie odezwą"?
I się chłopina wystraszył :strach:

Dołączam się do grona wielbicielek ciotki Andy i jej daru zdobywania nowych dobrych domków!!
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12777
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 27, 2008 11:04

Ech Wy, proszę mię tu nie zakadzać :oops: :oops: :roll:


Bo o kastracji trzeba mówic na końcu i o warunkach, najpierw słuchac grzecznie pytań, opowiadać o kotku i wyczuć kto zacz.
A nie... facet sie zdecydował zadzwonić, ale mu głupio jeszcze, bo faceci o kotkach?? to kwas jest.

No i on tak nieśmiało dzwoni a tu słyszy głos kwiatkowej z knajpy o warunkach i kastracji. No i tyle, więcej sie nie zbierze i nie zadzwoni. Kastracja to jak cios w ...podbrzusze:twisted:

A może to był ten mój?? ze wsi??
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Pt cze 27, 2008 11:18

A może znowu jakaś roszada i któreś kocię do Cioteczki Andy przemeldować by się przydało :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 26 gości