Dawno nie pisalam ,bo moj komputer ciagle twierdzi ,ze strony forum nie mozna znalezc.Akurat trafilam na watek o chorobach nerek.Mam pilne pytanie.Moja 8 letnia kotka ,Orinka, ma w moczu rdzawy osad.Jakby piasek.Stwierdzilam to jak nasikala do umywalki zamiast jak zwykle do sedesu.Jednak moj wet powiedzial ,ze on nie moze pobrac od kota moczu i ja musze sama.Czyli kot musi nasikac do sterylnej kuwety.Niestety Orinka za nic nie narobi do kuwety.Sika do sedesu i na trawke.Zamykalismy ja kilkakrotnie w pokoju z kuweta ale ona tylko placze i stresuje sie ale nie siusia.Poza tym osadem w moczu jest w swietnej kondycji,ma apetyt,jest ruchliwa itd.
Czy moj wet ma racje?Czy sa jakies inne sposoby zbadania moczu poza czekaniem az kot nasiusia do probowki?Czy mozecie mi polecic dobrego kociego weta,ta na wszelki wypadek.Bo mam wrazenie ,ze moj wet mnie oszukuje.
Nie wiem czy powinnam czekac z ta sprawa az Orinka dobrowolnie nasika tak zebym mogla pobrac mocz czy poprostu pojechac gdzies do wiekszej kliniki gdzie byc moze maja jakies sposoby pozyskiwania siuskow.Moja koteczka jest od dawna wysterylizowana.Moze to kamienie w nerkach?
Sciskam i prosze poradzcie
magda&OZT