kotka mojej babci. mala rozrabiara :-)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie paź 05, 2003 1:07

Beata pisze:Migaja, trzymam mocno :ok: . Czy te oklady z soli to na opuchlizne? Pytam, bo Telma ponoc zle reaguje na nic, ktora jej do zszycia zastosowali. Tzn goi sie ladnie, ale jest baaaardzo gruby walek.

oklady z sody sa na ten biedny cycek z mlekiem. nie wiem dokladnie jak to ma dzialac ale mam jej robic taki oklad (lyzeczka sody na pol szklanki wody) ok. 4 razy dziennie. musze przy tym uwazac zeby woda nie dostala sie do szwow wiec telmie to na pewno nie pomoze :( . kotka nie ma zadnego walka tylko wymionko jak u malej krowki :?
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie paź 05, 2003 9:02

Beata pisze:Migaja, trzymam mocno :ok: . Czy te oklady z soli to na opuchlizne? Pytam, bo Telma ponoc zle reaguje na nic, ktora jej do zszycia zastosowali. Tzn goi sie ladnie, ale jest baaaardzo gruby walek.

Beata, Kissa też mała baaardzo gruby wałek, a w dodatku na jakiś 3-ci dzień zrobiła jej się na jednym końcu szwa gula wielkości piłeczki ping-pongowej 8O Wet powiedział, że to zwykły stan zapalny i żeby się nie martwić, jeśli nic innego nie będzie się działo. I miał rację - I jedno i drugie wchłonęło się bardzo szybko. Na brzusiu nie ma ani śladu! :D

Kciuki za rekonwalescentki :ok:

ani

 
Posty: 3491
Od: Pon mar 10, 2003 23:31
Lokalizacja: Gdynia

Post » Nie paź 05, 2003 16:38

niestety znowu dzisiaj musialam jechac z kicia do weta. malutka dostala wysokiej goraczki i musiala dostac kolejne zastrzyki. strasznie przy tym plakala bo jeden byl domiesniowy :( . na szczescie wyglada na to, ze mleko juz sie troche rozchodzi i wszystko wraca do normy. kicia caly dzien grzeje kuperek na poduszce elektrycznej i troche odzyskala apetyt po zastrzyku zbijajacym temperature. zaraz bedziemy robily kompresy, a potem kolejna dawka lekow...
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie paź 05, 2003 16:40

Migaja, ona ma u Ciebie bardzo dobrze, i wcale moze nie chciec wracac do swojej pani 8)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Nie paź 05, 2003 16:45

Powodzenia, bedzie dobrze! :D

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Nie paź 05, 2003 16:46

Beata pisze:Migaja, ona ma u Ciebie bardzo dobrze, i wcale moze nie chciec wracac do swojej pani 8)

tez juz ja zaczelam podejzewac o takie motywy :wink:
w zeszla srode rano miala byc zawieziona do swojej pani, a dzisiaj jest niedziela i nie wyglada na to zeby na dniach miala wyjezdzac. prawde mowiac mimo, ze kotka jest cudowna, grzeczna i kochana jest to dla nas meczace bo zamykanie i izolowanie kotow w przechodnich pokojach to nie lada wyczyn :twisted:
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie paź 05, 2003 17:03

okład z sody ma działanie przeciwzapalne. Soda działa rewelacyjnie i szybko, stosuje sie przy zapaleniach żył, przy tzw. zastrzałach, torbielach po zastrzykach domiesniowych.

Iwona

 
Posty: 12813
Od: Wto lut 05, 2002 15:55
Lokalizacja: Zielonka, Mazowsze

Post » Pon paź 06, 2003 10:18

jaka temperature powinien miec dorosly kot? mierze temperature tej mojej biedzie i wychodzi mi 38 stopni. czy to oby nie jest za malo? wczoraj miala 40 i dostala cos na zbicie goraczki. moze ma taka niska bo w mieszkaniu nie jest za cieplo, a kicia caly czas spala...
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon paź 06, 2003 10:20

38 z ogonkiem to całkiem normalna ciepłota kota.

Wedle źródeł prawidłowa temperatura mieści się między 37,9 - 39,2

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon paź 06, 2003 10:23

Estraven pisze:38 z ogonkiem to całkiem normalna ciepłota kota.

dzieki, troche mnie to uspokoilo :)
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Pon paź 06, 2003 19:41

bylismy u weta. kicia nie ma juz temperatury i jutro dostanie ostatni zastrzyk :D . pojutrze moglaby juz jechac do babci ale pewnie potrzymamy ja do piatkowego zdjecia szwow. jutro jedziemy razem z bimisia. bedziemy wiezli dwie drobne koteczki w dwoch wielkich transporterach :roll: .
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto paź 07, 2003 10:27

kicia uratowala dzisiaj tezeta przed zaspaniem. budzik obudzil tylko ja i madre zwierzatko usiadlo panu na glowie i zaczelo go lizac po oczach 8O .
wysokosc temperatury jest u kici odwrotnie proporcjonalna do checi do rozrabiania :D
dzisiaj znalazla sobie nowa zabawe. siada mi na klatce piersiowej i zaczyna gryzc w nos. jak odwracam glowe to zatapia zabki w moim uchu. mruczy przy tym jak szalona.
od wczoraj ma ksywke grubas. moze to ja zmobilizuje to przytycia :wink:
babcia wydzwania do mnie 2 razy dziennie bo chyba zaczela podejzewac, ze jej nie kici nie oddam :lol: . wczoraj nawet poprosila ciotke, zeby zadzwonila i wyciagnela odemnie wiesci nt. kici.
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto paź 07, 2003 22:41

Kicia zdrowieje :D

ElaKW

 
Posty: 3788
Od: Śro mar 05, 2003 15:50
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto paź 07, 2003 23:19

A oddasz takiego slodziaka??? :lol:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Śro paź 08, 2003 7:38

Beata pisze:A oddasz takiego slodziaka??? :lol:

musze oddac :(
wczoraj bylysmy na ostatnim zastrzyku i w piatek, po zdjeciu szwow, kicia jedzie do swojej pani. dzisiaj i jutro moge sie jeszcze nia nacieszyc :D .
Obrazek Obrazek

migaja

 
Posty: 12414
Od: Pon maja 06, 2002 15:54
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Beanie, Blue, CatnipAnia i 42 gości