Znajoma ma problem, co tam problem, katastrofa!!!
Lublinianie, ratujcie - wkleiła wątek na dzikie koty jako Monik@
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=9296
Poniżej link do wątku na zwierzakach
http://zwierzaki.org/viewtopic.php?p=89230#89230
Jeśli ktoś mógłby pomóc w opiece nad kociątkiem, byłoby super. Najlepiej, gdyby ktoś mógł maluszka zabrać do siebie, bo dwóch przy Pumci raczej nie upilnuje. Pumcia to astka, niezbyt przyjaźnie do dorosłych kotów nastawiona, kotuszki maleńkie z tego co pisze w kotach na zwierzakach (dopiero co otwarły oczka), ew. czy ktoś mógłby z "doskoku" pomóc z kociaczkami?
Z drugiej strony zastanawia mnie bezmyślność kobiety, która podrzuciła kotki - prosto w pysk psa.