Chętnie poczytam , jak to się stało , że zaczęliście zajmować się zwierzętami z takim poświęceniem. I dlaczego nie rezygnujecie , choc to droga przez mękę.
Ja też napiszę w wolnej chwili.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Bengala pisze:Mam to w genach, zarówno po mieczu ja i po kądzieliChociaż trudno mówić o jakimś szczególnym poświęceniu, jak się ma jedengo kota (kotkę). Lubię zwierzęta i juz
Padme pisze:Ludzi z definicji nie lubię, muszą dopiero coś zrobić, żeby mnie do siebie przekonać. Zwierzęta nie są w stanie nic zrobić, żebym przestała je lubić.
Padme pisze:Ależ proszę uprzejmie! Gdyby ktoś spoza forum to usłyszał, już bym chyba w szpitalu dla psychów lądowała...
Mysza pisze: Mnie za takie zdania już chcą konsultacje w psychitryku załatwiać.I stwierdzono, że na tym forum to pewnie więcej takich jest. A ja na to, że oczywiście
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: anulka111, Blue, Google [Bot], misiulka i 53 gości