Zwierzęca mieszana drużyna mazurska, Klemens za TM

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob cze 14, 2008 15:40 Zwierzęca mieszana drużyna mazurska, Klemens za TM

Własnie zobaczyłam zdjecia Klemensa na watku schroniskowym. Nie potrafię nad nimi przejść do porządku. Nie wiem, co mu jest, podobno zapalenie pęcherza. Na zdjęciach Klemens zwija się z bólu, podobno krzyczy. Dzis nie odstaniemy się do schroniska, bo jest zamknięte. Co robić?
Obrazek

Obrazek

Przeklejam zdjecia Pisiokota z wątku schroniskwego.
Ostatnio edytowano Śro gru 10, 2008 14:55 przez magicmada, łącznie edytowano 6 razy

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 14, 2008 15:42 Re: Klemens cierpi- nie wiem co pisać.

magicmada pisze:Własnie zobaczyłam zdjecia Klemensa na watku schroniskowym. Nie potrafię nad nimi przejść do porządku. Nie wiem, co mu jest, podobno zapalenie pęcherza. Na zdjęciach Klemens zwija się z bólu, podobno krzyczy. Dzis nie odstaniemy się do schroniska, bo jest zamknięte. Co robić?


Nie krzyczy, popłakuje. Na zdjęciach to wygląda dramatycznie, w rzeczywistości (na moje niewprawne oko) nie jest aż tak źle. Widać, że go boli, ale w jakim stopniu trudno powiedzieć.
Oglądała go CoolCaty, dostał lek przeciwzapalny i antybiotyk, który powinien pomóc na zapalenie pęcherza. Teraz niewiele zdziałamy, trzeba poczekać do jutra.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 14, 2008 15:45

Wiem, Aniu, dziekuję, że tam byłyście. Nie wyobrażam sobie jednak leczenia go w schronisku, tak przepełnionym, gdzie jest jednym ze 100 kotów. On potrzebuje indywidualnej opieki.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Sob cze 14, 2008 15:49

magicmada pisze: On potrzebuje indywidualnej opieki.


To na pewno. Jutro będzie CoolCaty, zrobi co się da, ale potem ?
Joli nie ma, pozostałe wetki zabiegane... Kto będzie nad nim stał...
jeśli się nie polepszy do jutra i Klemens faktycznie się zatkał, to musi mieć opiekę domową. To trochę potrwa zanim z tego wyjdzie.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 14, 2008 15:51

Moim zdaniem jedynym wyjściem w tej sytuacji jest DT dla Klemensa.. Potrzebny jest dom gotowy na to, że Klemens coś zmoczy, że może posikiwac i gotowy na leczenie.
Wbrew pozorom to nie jest takie straszne. W zasadzie nie jest tak ciężko zabezpieczyc miejsca potencjalnie narazone na zmocznie: łóżko, fotel itp. Wystarczy położyc folię a na to jakąs kapę. U mnie w domu od dawna tak chroniona jest kanapa.
Wydaje mi sie, że pomoc może specjalistyczna dieta i stala kontrola moczu.

Ja bym spokojnie dała radę. Kreska mnie już nieźle przeszkoliła. tylko moja mama.. cholera, dlaczego ona się nie zgadza na tymczasy? :evil: :evil: :evil:
Agata & Kreska & Jeż
Obrazek Obrazek

agacior_ek

 
Posty: 3023
Od: Pon wrz 05, 2005 9:23
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob cze 14, 2008 15:56

Boze, zalamalam sie.

Ale najbardziej jestem wsciekla na ten jego zasrany dom co go oddal, zamiast kota leczyc to pozbyli sie klopotu, zwierzaki nie ludzie!!! :evil:

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 14, 2008 16:00

Etka pisze:Ale najbardziej jestem wsciekla na ten jego zasrany dom co go oddal, zamiast kota leczyc to pozbyli sie klopotu, zwierzaki nie ludzie!!! :evil:


no, też o tym myślę.
Gdyby babka poszła do weta, to ona nie miałaby problemu sikania, kot by się nie męczył i w dodatku nadal pewnie miałby dom.
e, szkoda mówić
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 14, 2008 16:01

Klemens nie jest zatkany. Pecherz moczowy jest pusty. On sika często, małymi ilosciami. W moczu nie ma krwi. Nie trzeba go cewnikowac. Siusia na koce, czyli na miękkie rzeczy - tak zachowują sie koty, które boli oddawanie moczu. Kazdy kto miał zapalenie cewki moczowej wie, że to jak za przeproszeniem sikanie żyletkami.
Jeśli będę miała miejsce w lecznicy to go jutro zabiorę, ale będe bezwględnie prosiła o pomoc w szukaniu domu jemu, albo moim 12 kocietom i 3 kocim mamom.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 14, 2008 16:15

CoolCaty pisze:Klemens nie jest zatkany. Pecherz moczowy jest pusty. On sika często, małymi ilosciami. W moczu nie ma krwi. Nie trzeba go cewnikowac. Siusia na koce, czyli na miękkie rzeczy - tak zachowują sie koty, które boli oddawanie moczu. Kazdy kto miał zapalenie cewki moczowej wie, że to jak za przeproszeniem sikanie żyletkami.
Jeśli będę miała miejsce w lecznicy to go jutro zabiorę, ale będe bezwględnie prosiła o pomoc w szukaniu domu jemu, albo moim 12 kocietom i 3 kocim mamom.


Zeby sie udalo.
Kurde nienawidze wakacji :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob cze 14, 2008 16:28

Jak by było jakieś zdjęcie pysia Klemensikowego to już bym zrobiła bannerek...
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 14, 2008 16:37

CoolCaty :king:
Obrazek

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Sob cze 14, 2008 16:41

ryśka pisze:CoolCaty :king:


Tak - :king: + :aniolek:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 14, 2008 18:52

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

to piękny kot, spokojny, duży, swietnie radzi sobie mimo braku tylnej łapki
Przedłużony włos, być może zmieszany jest z main coonem.

TAKI kot. Trzeba pomóc.

Sis

 
Posty: 15961
Od: Pon paź 08, 2007 13:03
Lokalizacja: poza Łodzią

Post » Sob cze 14, 2008 20:57

A ja przepraszam, oczywiście CoolCaty serce ma jak dzwon, ale przez te serce ma pod opieką naście kotów. I moim zdaniem nie jest rozwiązaniem zamknięcie sprawy, bo Anka napisała, że go weźmie.
On potrzebuje domu.
Mam trochę żalu ze badanie moczu nie zostało wykonane wcześniej, przecież znaliśmy powód oddania kota do schroniska. Tłumaczenie domku też. Dom oczywiście twierdził, ze badania wykonał, ale skoro ich nie dowiózł... Zresztą, same doskonale wiemy, co ludzie opowiadają oddając zwierzę.
A gdyby tak dziś nikt nie zajrzał do kociarni?
Zdjęcia mnie powaliły i byłam skłonna jechać po niego już dziś - bo cierpi.


Dziewczyny - CoolCaty nie ma miejsca, jak sama pisała ma pod opieką naście kociąt i ich matki. Oczywiście, może wziąć Klemensa, ja tez mogę - teoretycznie. Tylko zdajmy sobie sprawę, że to nie jest super adopcyjny kot, że może z nim być jak z Misią a w lecznicy siedzieć miesiącami nie może...

Ania, sorry.
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob cze 14, 2008 21:06

Bardzo piękny kot.
Mam nadzieję, że stan zapalny szybko minie i że znajdzie dobry dom.
Dostaje karmę dla kotów z syndromem urologicznym?
:: drx 2 - Bury & Rudy i psiak Kaj ::

Gabija

 
Posty: 78
Od: Sob cze 14, 2008 16:23

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości