O co chodzi Kapslowi????

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw paź 02, 2003 8:13 O co chodzi Kapslowi????

8O Prosze Was bardzo o rade. Po 5 dniach pod jednym dachem Kapsel i Chruptasia generalnie dogaduja sie. Kocur juz nie syczy na mala, nie przegania jej od miski. Martwi mnie cos innego. Gdy nie spi, z uporem maniaka gania kicie po calym mieszkaniu, a jak juz ja dopadnie - kladzie sie na niej i lize (to jest jeszcze mile :D ) albo zaczyna podgryzac w kark. Przeszedl natomiast samego siebie, gdy zaczal nosic ja w taki sposób, jak matka nosi mlode (za skóre na karku) - Chruptasia wtedy cichutko popiskuje :evil: Nie wiem, czy on ja krzywdzi, czy nie - z tego wszystkiego dzis w nocy prawie nie spalam, caly czas nasluchujac, czy mala nie placze. Kilka razy ich rozdzielalam, ale kicia generalnie nie wyglada na przerazona - gdy ja przynosilam do nas do lózka, chwile potem zeskakiwala i biegla do Kapsla... Juz nie wiem, co o tym myslec - reagowac, czy nie? Prosze, doradzcie! :roll:
Ps. W ciagu dnia jest chyba wszystko OK, przynajmniej jak wracamy po pracy witaja nas dwa cale i zadowolone koty... Szajba odbija Kapslowi wieczorem i w nocy...
Lenka i KapselObrazeki ChruptasiaObrazek

Lenka

 
Posty: 112
Od: Pt lip 11, 2003 8:39
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Czw paź 02, 2003 8:19

U mnie jest tak samo, po prostu Olka bawi sie w ten sposob z Pinky. Tyle, ze jej nie nosi, bo Pinky jest ciezka :) i juz wieksza, niz Olka. Wg mnie to taka forma zabawy :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 02, 2003 8:22

Martwie sie, bo w te sobote idziemy na wesele i nie wiemy, czy zostawic je na wieczór i noc same razem, czy rozdzielic :roll:
Dzien, to dzien - pewno glównie spia, ale noc jest po to, aby szalec :twisted:
Lenka i KapselObrazeki ChruptasiaObrazek

Lenka

 
Posty: 112
Od: Pt lip 11, 2003 8:39
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Czw paź 02, 2003 8:34

wiesz, mi sie wydaje, ze on sie z nia po prostu bawi. jesli ona nie krzyczy, a wrecz wraca do niego, to nie moze jej to sprawiac bolu. gratuluje, ze sie kociaki tak szybciutko dogadaly :D

jedzcie spokojnie na wesele i bawcie sie dobrze, a po powrocie zastaniecie koty w jeszcze lepszej komitywie :lol:

Aggatt

 
Posty: 1958
Od: Sob sie 09, 2003 13:36
Lokalizacja: Caerphilly (kiedys Bydgoszcz)

Post » Czw paź 02, 2003 8:40

Smiejemy sie, ze Kapsel hoduje sobie zmije na wlasnej piersi - bo teraz ma jeszcze przewage w postaci masy, ale jak Chruptasia podrosnie i bedzie taka zahartowana w bojach z silniejszym, to bedzie z niej prawdziwy koci Schwarzenegger i wtedy to ona bedzie ganiac Kapsla i nosic go w zebach :D :D :D
Kapsel niby taki chojrak, a ucieka przed wieksza pilka, która jest ulubiona zabawka malej :wink:
Lenka i KapselObrazeki ChruptasiaObrazek

Lenka

 
Posty: 112
Od: Pt lip 11, 2003 8:39
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Czw paź 02, 2003 8:51

To samo powtarzalam Olce - ze kiedys los sie odwroci :) i juz sie odwrocil, mala po prostu strzepuje sobie Olke z karku :) tez mysle, ze spokojnie mozecie jechac :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 02, 2003 16:29

Mam wrazenie ze wasz pobyt na weselu w wiekszosci czasu poprostu przespia 8) Ale nie rozdzielajcie ich. I tak ladnie sie docieraja :D
Ewelina i...
Obrazek

Kiara

 
Posty: 5697
Od: Nie mar 02, 2003 13:18
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw paź 02, 2003 16:35

Moim zdaniem jak zostaną same i razem to tylko wyjdzie im to na dobre. Ja izolowałam koty przez pierwszy tydzień jak wychodziłam z domu, a potem już jak się upewniłam, że kocur nic złego nie zrobi małej kruszynce były razem. Też relacje były podobne z tym, że Ramzes nie nosił Lamii ;)
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Czw paź 02, 2003 18:42

Moje sie dograly jak ja wyjechalam na 3 dni 8) . Wczesniej bylo sykanie i prychanie, i zagryzanie. Jak wrocilam, to w drzwiach powital mnie zgodny duet (Daisy i Krzys) 8) i od tej pory byla juz tylko zabawa :)

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt paź 03, 2003 8:27

Dziekuje Wam bardzo za rady! :D
Chyba rzeczywiscie nie bedziemy ich rozdzielac. Tym bardziej, ze Chruptasia nie daje sobie w kasze dmuchac, jak jej sie przestaje podobac zabawa, pierze Kapsia po pysiu wszystkimi lapkami :lol: i ucieka...
Wczoraj nas rozczulily, jedzac glówka w glówke ze swoich miseczek, a dzis rano lezaly nosek w nosek i ciumkaly jedna (!) slomke :lol: :lol:
Kicia generalnie wyglada na szczesliwa, ciagle sie bawi i lasi do nas (dzisiejsza noc przespala na moim brzuchu :lol: ), a Kapsio juz wcale na nia nie syczy - jak na niecaly tydzien pobytu razem to chyba dobrze?
Buziaczki dla wszystkich!
Lenka i KapselObrazeki ChruptasiaObrazek

Lenka

 
Posty: 112
Od: Pt lip 11, 2003 8:39
Lokalizacja: Warszawa Ursus




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 35 gości