Mam pytanie po parunastu dniach leczenia moich kotów z infekcji usznej, pojawiły się teraz płaty brązowe, uszy wyglądają lepiej, ale nie wiem czy te płaty to końcowa faza infekcji czy może wręcz przeciwnie.
O chorobach uszu nie wiem nic (i niech tak zostanie). Ale po prostu szlag mnie trafia jak czytam o tych wetach leczacych na oko. Od oczu to jest Garncarz do jasnej ciasnej... Ciagle mi sie ten wet przypomina co mi na oko probowal Czarna sterydami wykonczyc
Oridermyl to jest zolty PLYN powszechnie stosowany do czyszczenia uszu u kocich (psow chyba tez). Mozna kupic w kazdym sklepie zoo (no, moze nie w kazdym ale w wiekszosci). Oterna to tez plyn ale bardziej leczniczy niz tylko czyszczacy i jest bialy. (wszystko o ile mnie pamiec nie myli )
Oridermyl jest maścią (dość rzadką, to prawda), podaje się ją do uszu już po ich wyczyszczeniu (np. Otosolem). U Szarki jako jedyna okazała się skuteczna.
Jeżeli charakter wydzieliny się zmienił, to może to być nie świerzbowiec ale drożdżak. Mój Saszulec po świerzbowcu załapał właśnie drożdżaka - - tyle, że drożdżak był bardziej wodnisty niż świerzbowiec więc raczej to nie to ale piszę na wszelki wypadek. Więcej informacji jest tutaj
Ja w domu mam Otomax Ear Drops Suspension.
W zeszłym roku,jak długo byłam w szpitalu,moja kotka dostała zapalenia ucha.Gdy wróciłam do domu,zaraz zobaczyłam,że coś z nią nie tak.
Wetka zadzwoniła do domu i kazała izolować koty ode mnie-żeby nie zakazić pooperacyjnej rany.Przebierałam sie co chwilę,pościel też,dezynfekowałam ręce-bo jak odgonić stęsknione koty od siebie?
Zapalenie ucha miała tylko jedna kotka,reszta się nie zaraziła,leczyłam to właśnie Otomaxem...itd.
Uszy profilaktycznie czyszczę płynem firmy Bayer.Do kupienia u weta.
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi. Wczoraj skończyła mi się ta maść z antybiotykiem, więc teraz przechodzę na Dicortineff i Oxycort. W sobotę wezmę ich oboje do weta niech obejrzy uszy i poleci dalszą kurację. Najważniejsze, że tej mazi brunatnej nie mają, a do wyczyszczenia uszu potrzebuję tylko paru wacików, nie parunastu
W piątek poszłam z kotami do weterynarza aby zbadał im te uszy, bo miałam dość domysłów. Okazało się, że te płaty to jest poprawa Głęboko w uszach prawie juz nic nie mają, teraz tylko dokończyć leczenie. Skończyła mi się ta maść, więc dostałam nową tubkę. Podobno to są jakieś beztlenowce. Dodatkowo musiałam kotom przyciąc włoski w uszach, aby miały lepszą wentylację. Nie ukrywam, że odetchnęłam.
Beato moje koty mają do mnie świętą cierpliwość i poddają się różnym dziwnym eksperymentą Poza tym uspokaja ich fakt, że codziennie pare razy mówię im, że są najpiękniejszymi kotami na święcie, więc cóż znaczy mały ubytek sierści
Kolejne mam pytanie, czym mogę zmiękczyć takie stupki, płaty w uszku Ramzesa. W środku w uszkach ma już prawie idealnie czysto, ale w płatkach uszu zasychają właśnie takie trudno do usunięcia płaty. Moze jest jakaś maść zmiękczająca ? Sama nie wiem ,ale proszę o rady.