Nie panikuj
Cala masa kotow ma ta przypadlosc i zyje!
Np. nasza Luna od 3 miesiaca zycia, teraz skonczyla 6 lat i ma sie swietnie

A u niej choroba jest naprawde w dosyc silnej formie i to od samego poczatku.
Owszem, nie jest to nic milego, o kota trzeba szczegolnie dbac, a juz o kocura to wogole trzeba byc czujnym i wylapywac pierwsze objawy - ale naprawde, istnieja gorsze choroby.
Z SUKiem sa sie zyc calkiem spokojnie i milo
Tym bardziej ze zmiana diety i trybu zycia czesto powoduje cofniecie sie objawow - dzieki temu ze wiesz co kocurkowi dolega mozesz calkiem skutecznie teraz o niego zadbac
Odstawic suche jesli je jada w duzej ilosci lub zaczac podawac namoczone, pilnowac zeby duzo pil, zeby jadl kilka razy dziennie a nie mial dostep do karmy cala dobe, postarac sie go rozruszac - czesto same te zabiegi powoduja ze kot wraca niemalze do zdrowia a choroba wogole nie daje zadnych objawow - tylko trzeba ja kontrolowac np. podajac paste zakwaszajaca mocz - i nic wiecej
