Mefistofeles - niestety SUK :(

» Wto wrz 30, 2003 9:15

Mefiśku sikaj szybciutko :evil:

» Wto wrz 30, 2003 12:24

Trzymamy

I za łapanie, i za to, żeby to nie było nic poważnego

» Wto wrz 30, 2003 12:32

Trzymam

Siusiaj Mefisiu.

» Wto wrz 30, 2003 14:07

Oj Mefiśku, niedobry kocie! Nie chcesz siuśkać, chyba się ciotka km na ciebie obrazi! Siuraj mi tu rasras i zdrowy bądź, nie martw nas i Katy!

» Wto wrz 30, 2003 14:58

mocno za lapanie :ok:

» Wto wrz 30, 2003 16:47

I co??? Jakies postepy w lapaniu????

» Wto wrz 30, 2003 20:16

Mamy mocz.
Mamy tez kolejny problem

Dzisiaj zastrzyk Mefiśkowi robiła praktykantka. Chyba źle mu dała ten zastrzyk, Mefisiek ma rane wielkości 5 groszy

Boli go, nie ma w tym miejscu sierści. Dodatkowo to rozdrapał

Dzwoniłam do weta, mam mu zrobić zimny okład i mu czyms to zawinąć. Tylko czym?

» Wto wrz 30, 2003 20:21

Zabandażowaliśmy go. Ciekawe ile wytrzyma? :roll:

Biedny jest, miauczy

» Wto wrz 30, 2003 20:26

Z rany sączy sie krew. Mam nadzieję, że mu się to szybko zagoi :roll:

Wet powiedział, że jego to swędzi i dlatego chce drapać.

» Wto wrz 30, 2003 20:40

biedny kocio

» Wto wrz 30, 2003 20:43

Co za *&^%$ praktykantka :evil:

Powinna uczyc sie dawac zastrzyki na pluszowym misiu a nie na koteczku :evil:

Mizaki dla Mefistka!!!

» Wto wrz 30, 2003 21:03

NO cos takiego :evil:

Glaski dla biedactwa,oby szybko przestalo mu to swinstwo dokuczac :ok:

» Wto wrz 30, 2003 21:31

Odwinał bandaż. Siedzimy i przykładamy mu lód do ranki. Miaukoli bardzo

Ja nie wiem do końca czy to wina tej praktykantki, ale dostał przecież zastrzyk przedwczoraj i wczoraj, taki sam, a problemu nie było...

» Wto wrz 30, 2003 21:47

Katy,przemywaj rankę Rivanolem.
Powinno pomóc.

» Wto wrz 30, 2003 21:49

biedny maluch :cry: