» Wto wrz 30, 2003 20:14
Eve! Byłabym bardzo wdzięczna! I tak chcę jutro jechać do schroniska, zobaczę co mi powiedzą jak spytam się w jaki sposób pozbyli się kotów w ciągu 1 dnia, skoro w niedzielę twierdzili, że maja kilkanaście, a we wtorek rano już tylko jednego! Zobaczymy, jak trzeba będzie zadzwonię do gazety! A tak w ogóle to podobno[bo ja jestem rodowitą Wałbrzyszanką] dawniej, tzn, jakieś kilkanaście lat temu koty skupowała Jelfa Jelenia Góra. Wszyscy o tym wiedzą, bo to było oficjalne, płacili za kg. [!] Moze nadal proceder kwitnie, tylko potajemnie? Mnie bardzo intryguje dlaczego gdy dzwoniłam na wiosnę do schroniska, ten ich wet. tak mnie namawiał do przywożenia mu kotów, małych, dużych, ciężarnych, bo jak twierdził są one zagrożeniem[wścieklizna], i niszczą[ciekawe co?] . Obym nie miała racji, ale to wszystko jest jakieś dziwne! I jeszcze mówił mi jakie to cudowne warunki mają koty w schronisku, obszerne klatki, dozywają póżnych lat... Ciekawe, nie?