Nie wiem jak to przeżyję...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 30, 2003 12:07

ara pisze:
Agness pisze:mam tylko nadzieję, że nie wyjdę z jakimś kotem :wink:


A jak wyjdziesz to cos sie stanie? :wink:

No to, że obiecałam Tztowi, że dwa koty mi wystarczą. Poza tym na razie muszę swoje wyleczyć do końca z tej infekcji usznej (jest już prawie ok) i w przyszłym tygodniu czeka mnie kastracja Ramzesa :!:
A ZOO też mi się nie podoba, bo nawet słynne wrocławskie jakieś takie jest małe, zaniedbane itd. Myślałam, że może choć tam mają lepsze warunki, ale rozczarowalam się.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto wrz 30, 2003 12:25

dzien dobry ja ostatnio bylam w schronisku /zielonogorskiem poniekad/ wybralismy sie z TZ po psiunie , ja po 5 min stalam na srodku placu zalana lzami i chyba moje sumienie uspokoiloby sie jak zabralibysmy ze soba 20 kotow i conajmniej 50 psow ale TZ byl nieprzejednany albo raczej rozsadny wiec wrocilismy z jednym do domu a ja pociagalam nosem jeszcze przez 2 dni. I chyba za szybko nie zdecyduje sie na ponowna wizyte w schronisku ale tez wiem ,ze kazde zwierze w naszym domu bedzie wlasnie z niego.

kobi

 
Posty: 12
Od: Czw kwi 03, 2003 14:21
Lokalizacja: Zielona Góra/Żary

Post » Wto wrz 30, 2003 13:12

Witajcie raz jeszcze! Jeszcze nie byłam! Dopiero po południu...A szwagrostwo nie wezma kotka sami, bo to ma być od nas prezent, taki przemyślany i chciany oczywiście! Jedyny plus tej mojej wizyty w schronisku, to to ze zobaczę jakie mają tam warunki. Już kiedyś pisałam, że weterynarz ze schroniska opisywał mi jak to tam koty mają super, w duzych klatkach itp. Kazał mi wtedy wyłapać 4 działkowce, które dokarmiam i przywieżć do niego. Ja go nie posłuchałam i chyba dobrze zrobiłam, bo koty czuja sie świetnie, zrobiły się bardzo wybredne w kwestii jedzenia, czyli nie głodują. I są wolne! A w schronisku nie wiadomo jaki los mógłby je spotkać! No nic! Trzymajcie za mnie kciuki!

milkaczu

 
Posty: 33
Od: Śro maja 21, 2003 23:24

Post » Wto wrz 30, 2003 13:19

kobi pisze:dzien dobry ja ostatnio bylam w schronisku /zielonogorskiem poniekad/

No prosze ktoś z moich okolic :D
Kobi a kota też masz ?
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Wto wrz 30, 2003 13:25

kobi ma kota jednego w naturze drugiego w glowie jak mowi moj TZ i pomimo usilnych molestowan rocznych na 2 nie chce sie zgodzic :)
pozdr

kobi

 
Posty: 12
Od: Czw kwi 03, 2003 14:21
Lokalizacja: Zielona Góra/Żary

Post » Wto wrz 30, 2003 13:32

Kobi trzymam kciuki za Ciebie i wybór kociątka :ok:

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon paź 06, 2003 18:57

Jak obiecałam tak i zrobiłam pojechałam w niedzielę do schroniska. Jak zaczęłam wyciągać jedzenie, które mi się nie przyda to nawet trochę tego wyszło. Pogoda była adekwatna do nastroju, a więc szaro buro, padał deszcz. Dałam jedzenie, pan zapisał moje dane w jakimś zeszycie :roll: i poszłam zobaczyć koty. Mają wyjątkowo teraz dużo kotów, bo podobno dużo ludzi poprzynosiło :evil: W tym bardzo dużo malutkich (3/4) :!: Był też kot w osobnej klatce, w bardzo złym stanie pers, sierść miał poprzycinaną itd. Na szczęście wśród kotów były wolotariuszki, pogadałam trochę z nimi, pogłaskałam kotki i poczułam się nieco niepotrzebna, więc poszłam. Smutno mi było i nie wiedziałam co mogę zrobić, aby pomóc tym biednym, samotnym kotkom :cry:
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon paź 06, 2003 19:19

Agness skoro w schronisku są wolontariusze, to może mogłabyś czasem też tam pomóc?
Ważne, że się przemogłaś - ten pierwszy raz bywa najtrudniejszy!

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pon paź 06, 2003 19:36

Na pewno kotuchy będą Ci wdzięczne jak wpadniesz z głaskami i dobrym słowem. :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pon paź 06, 2003 20:17

Szczerze mówiąc chciałam się dopytać czy potrzebują pomocy, ale mieli jakis konkurs dla dzieci bo był dzień otwartego schroniska i mężczyzna szybko mnie zbył.
ObrazekObrazekObrazek

Agness

 
Posty: 1041
Od: Czw lip 17, 2003 13:55
Lokalizacja: Zielona Góra

Post » Pon paź 06, 2003 21:23

Kotki na pewno sa ci wdzięczne za żarełko :lol:

betix

 
Posty: 2007
Od: Pon sie 11, 2003 22:37
Lokalizacja: Radzionków k.Bytomia

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 52 gości