Rudy -happy end ( zdjęcia z soboty!!!)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 30, 2003 9:22 rudy rooter chory

witam, po przerwie :)
nie pisalam, bo wszystko bylo okej. Nie bylo z rooterem zadnych problemow, sprawdzila sie nowa kuweta i zmiana piasku :) Niepokoilo mnie troche ropienie z oczu, ale myslalam, że to jeszcze po poprzednim urazie.
Wczoraj bylismy u veta, rooter mial byc zaszczepiony, ale niestety okazalo sie, ze ma koci katar :cry: Dostal antybiotyk i jutro znowu idziemy na zastrzyk :cry: :cry: :cry:
Wrocilam do domu zalamana, bo nie mam za bardzo pojęcia co to jest. Zadzwonilam od razu do KasiD i troche sie uspokoiłam.

Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze, bo rooter nie stracił apetytu ani chęci do zabawy.

aaa :) pozdrowienia dla Maryli, którą spotkałam u veta :)
Ostatnio edytowano Wto wrz 30, 2003 9:39 przez primary, łącznie edytowano 1 raz
prim

primary

 
Posty: 105
Od: Śro sie 20, 2003 13:41
Lokalizacja: Warszawa - Kabaty

Post » Wto wrz 30, 2003 9:33

Będzie dobrze!
Dodam, ze Pchełka, którą wyadoptowałam 2 tygodnie temu tez ma katar. A u mnie była okazem zdrowia 8O
Może to stres związany ze zmianą miejca obniżył odporność?

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Wto wrz 30, 2003 12:08

Oczywiscie ze stres. To samo bylo z Nikodemem a teraz z Rysiem. Nie przejmuj sie, koci katar to nic strasznego, ale trzeba go wyleczyc a potem kontrolowac czy nic sie nie dzieje, bo moga dolaczyc sie do tego rozne wirusy.

set

 
Posty: 1046
Od: Wto wrz 24, 2002 10:43
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 53 gości