Zielonookie Kotołaki;) s.II Gdy kot nie chce jeśc i pić...

» Pt cze 06, 2008 9:05

Ceść, Kotołacięta

My już dawno unieszkodliwiliśmy wszystkie kwiaty Dużej

Psot i Kulka
Pomozecie mi dogonić seteckem? Plosiem...
Inka

» Pt cze 06, 2008 9:22

Cześć Kotołki!
Moja załatwia tylko kwiaty cięte. Reszte zostawia w spokoju, na szczęście.

» Pt cze 06, 2008 20:00

Bry

A ja mam w domu kwiatoluby

Przynajmniej miałam, jak wyjeżdżałam ... nie wiem, co zastanę :oops:

» Pt cze 06, 2008 20:04

Avian pisze:Bry

A ja mam w domu kwiatoluby
Przynajmniej miałam, jak wyjeżdżałam ... nie wiem, co zastanę :oops:

Pogadamy jak wrócisz
:twisted:

» Sob cze 07, 2008 9:22

dzień ,miau dobry

» Sob cze 07, 2008 14:15

Ceść, Kotołacienty

Inka

» Sob cze 07, 2008 14:51

bry wszystkim

» Sob cze 07, 2008 22:01

MarciaMuuu pisze:
Avian pisze:Bry

A ja mam w domu kwiatoluby
Przynajmniej miałam, jak wyjeżdżałam ... nie wiem, co zastanę :oops:

Pogadamy jak wrócisz

Dobry wieczór

Wróciłam, żadnych strat - moje koty jakieś niekocie są :roll:

» Nie cze 08, 2008 8:15

bry

A ja idę dzis na Jarmark :mrgreen:

» Nie cze 08, 2008 8:58

Marcia ale Ci fajnie, ja też chcę!

A co do kwiatów kolega ze studiów opowiadał mi o tym jak jego żona kupiła nowy, wielce apetyczny kwiatek i kotki postanowiły go zjeść. Jak postanowiły tak zaczęły robić, podobno chodziła ona przez cały dzień sprawdzając jaki zapach jest dla nich niezbyt odpowiadajacy. Jak wrócił do domu zobaczył pod kwiatkiem plasterki cytryny a na dwóch talerzykach obok pastę do zębów :lol:

» Nie cze 08, 2008 10:00

witanko niedzielne Kotołaki :lol:

» Nie cze 08, 2008 11:43

Moje sierściuchy niestety należą do tych, co to obierają sobie kwiatek - nie każdy albowiem na uwagę ze strony Kota zasługuje :roll:

I jak juz upatrzą - nie odpuszczą, póki nie uśmiercą. Powolutku. Nic na czas :roll:

O, mam. Jednej rzeczy NIE ruszą. Wysianej specjalnie dla nich trawki. Skubną parę zdziebełek, a potem to se mogę zielnik zakładać

» Nie cze 08, 2008 11:53

Malati pisze:Marcia ale Ci fajnie, ja też chcę!

Zapraszamy do Poznania

Malati pisze:
A co do kwiatów kolega ze studiów opowiadał mi o tym jak jego żona kupiła nowy, wielce apetyczny kwiatek i kotki postanowiły go zjeść. Jak postanowiły tak zaczęły robić, podobno chodziła ona przez cały dzień sprawdzając jaki zapach jest dla nich niezbyt odpowiadajacy. Jak wrócił do domu zobaczył pod kwiatkiem plasterki cytryny a na dwóch talerzykach obok pastę do zębów

Muszę wypróbować :lol:

» Nie cze 08, 2008 11:57

Rudy mial dziś w nocy atak czulości - znowu :roll:

Calą noc wlazil mi na glowę i twarz, bo on chcial się poprzytulać :roll:

Co ja go odsuwalam, to wracal jak bumerang - jeszcze się tak skradal, jak go odsunęlam na 20 cm (żeby móc oddychać) - myślal może, że go nie zauważę (6 kg :lol:

).

A nad ranem z milości wylizywal mi ucho :oops:

» Nie cze 08, 2008 12:42

MarciaMuuu pisze:Rudy mial dziś w nocy atak czulości - znowu
Calą noc wlazil mi na glowę i twarz, bo on chcial się poprzytulać
Co ja go odsuwalam, to wracal jak bumerang - jeszcze się tak skradal, jak go odsunęlam na 20 cm (żeby móc oddychać) - myślal może, że go nie zauważę (6 kg ).

A nad ranem z milości wylizywal mi ucho

się chwali Obrazek

Zielonookie Kotołaki;) s.II Gdy kot nie chce jeśc i pić...

Kto przegląda forum