Piszę już piszę bo mi Katonki padną ze strachu. Kotki czują sie dobrze. Wieczorem przeżyliśmy "godzinę" głupawki, piszę "godzine" bo trwało to chyba o wiele dłużej, wszystkie koty równo rozrabiały, zasłonka przeżywa ostatnie dni

Aisha lubi dokuczać pieskowi, a Sonia mimo że dostaje po buzi uwielbia zaczepki Aishy, Miya jak to Miya wszędzie jej pełno TŻ właśnie odczepia ją z firanki,okno zasłonił zasłonką a niech sie bawi zasłonka i tak spisana na straty

Aisha wyspała sie wypieściła z TŻ i rozrabia z Tusiem i Simonem w pokoiku. Wszystki koty uwielbiają zabawy w kolorowym domku z kartonu, wycieliśmy im pełno okienek i kotki smigają miedzy nimi... Naprawde jest super i wszyscy zadowoleni. Apetyty wszyscy mają bardzo dobre rano wszyscy biegna za mną do kuchni i miauczą, no panienki narazie patrza zdziwione.W tej chwili Miya rozrabia z psem a Aisha i chłopaki siedza przytuleni na parapecie w pokoiku i obserwują muchę. Ach ważne bardzo- w nocy Miya i Aisha spia przytulone ze soba razem z Adriankiem.
