*4kociaki miziaki*razem11*Potrzebna pomoc i domy :(fot.s.84

» Nie cze 01, 2008 20:38

potrzebuje nazwe jakiegos dobrego środka - nie wiem - przeczyszczającego dla kociaczka

czy np laktuloza może być? i w jakiej ilości jeśli tak

» Nie cze 01, 2008 22:51

Nie jestem zbyt kompetentna w tej materii, ale może parafina?
Tylko nie wiem, czy taki malec może ją przyjąć, choć na zdrowy rozum wydaje się, że przeciwskazań nie ma.

» Nie cze 01, 2008 22:54

Laktuloza albo duphalac (to samo, tylko tańsze), o dawkowanie zapytaj weta.

» Pon cze 02, 2008 8:27

Co z malutką? :cry:

» Pon cze 02, 2008 8:31

noc była spokojna, jak zwykle spała przytulona do ręki, a nastka do nogi
gorączki nie ma, sa problemy z załatwiwniem się, ma zaparcia; wczoraj dosłownie wycisnęła qpke - twarda, zapieczona

cos bardzo delikatnego, lekko strawnego musi dostawac do jedzenia
z chodzeniem jeszcze nie jest dobrze

łapki nadal bardzo bolą, rano malutka podreptala do kuwetki i na tym koniec, potem leżenie
dziś wieczorem do weta

» Pon cze 02, 2008 8:40

ania...nie wiem co powiedzieć, kurcze, ze też zawsze musi sie cos przyplątać!!!!

trzymam kciuki za malutka i bardzo proszę wszystkich o pomoć dla malutkiej i Ania! przecież każda wizyta u weta to kilkadziesiat złotych...wszyscy to znamy, a to jedzonko jeszcze samo najlepsze musi byc, Tosia....reszta gromadki...

» Pon cze 02, 2008 8:57

do góry dziewczynki!!!

wierze w to, ze bedzie dobrze i dobre duszyczki tu zajrzą!!!

» Pon cze 02, 2008 9:20

żeby tylko łapki przestały boleć i zaczęła chodzić! i ten brzuszke, te zapacia

» Pon cze 02, 2008 9:37

Aniu, pomalutku będzie lepiej. jeśli nie ma gorączki, to już duży sukces.

» Pon cze 02, 2008 9:40

niie ma gorączki, bo ona cały czas na tolfedynie jest

» Pon cze 02, 2008 10:48

na góre dziweczynki!!!

» Pon cze 02, 2008 10:57

Aniu, to chyba ten sam wirus, który dopadł Twojego poprzedniego młodego tymczasa. Też był problem ze stawami... Biedna maleńka...

Nie wiem, jak będzie z moja pracą... ale stówkę Ci jeszcze zaraz doślę.

Trzymam kciuki...

» Pon cze 02, 2008 11:02

Be ale ten przypadek jest 100 razy gorszy
Lucus zaraz, juz chodził normalnie i wszystko było ok, a Pelnia nie może na tych swoich malutkich łapenkach ustać

przewraca się i płacze przy tym i od razy kładzie się na boczek

a jak chodzi to jak jakis paralityk

łapki jakoś do góry podnosi, taka maleńka kulawizna z niej jest

ale leczymy, nie poddajemy się! żeby jej tylko tak nie bolało

Nastak jest ok, wszystko w norme

» Pon cze 02, 2008 11:02

Be jak miło to czytac :1luvu:

na drodze Ani, kolejny zresztą

» Pon cze 02, 2008 11:12

Bardzo mocne kciuki za maleńką, musi być dobrze - no przecież nie ma innej opcji!!

Be - jesteś :aniolek:

4kociaki miziakirazem11*Potrzebna pomoc i domy :(fot.s.84

Kto przegląda forum