Zabiję Mruczka! Część 4...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 22, 2008 12:51

Ceść, Mlu :) Mam oklopnom Duzom. Ona sobie dziś wychodzi z domu na całe popoudnie, a my mamy sobie ladzić sami :(
Inka rozżalona

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw maja 22, 2008 12:53

Dorota pisze:
skaskaNH pisze:Ufff, nie :smokin: Jednak ta komoda to solidna robota 8)
Porządki zakończone, koty sie chyba znudziły, bo znowu poszły spać. Rozważam opcje pójścia w ich ślady :roll:


W szufladzie?

:D :D
Nie, nie, w szufladzie znalazły sie te wszystkie rzeczy, dla których robiłam miejsce ;)
Koty podsypiają tu i ówdzie, ja miałam na myśli własne łóżko 8)

skaskaNH

Avatar użytkownika
 
Posty: 21090
Od: Pt lut 03, 2006 0:21
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw maja 22, 2008 12:54

właśnie skończyłam sprzatać. :evil: Pysia wpadła na kwietnik rozporowy, taki 2,6 metra, konstrukcja nie wytrzymała i cały pokój w ziemi i kwiatach oraz przerażony kot. :cry: myślę, że konieczny jest szaban na kontakty z Mru, niestety, do odwołania :?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 22, 2008 12:54

Witaj Mru :D

Biedaku, jak Ty możesz żyć w takiej niepewności i zachować zdrowy koci rozum???
Jakby mnie tak raz w tygodniu Duża sprzedawała nie wiadomo komu ...
Myślę, że nawet trójkątne tabletki by mi w takiej sytuacji nie pomogły :evil:

Trzymaj się brachu !

Gagat solidarny
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw maja 22, 2008 13:59

tosiula pisze:właśnie skończyłam sprzatać. :evil: Pysia wpadła na kwietnik rozporowy, taki 2,6 metra, konstrukcja nie wytrzymała i cały pokój w ziemi i kwiatach oraz przerażony kot. :cry: myślę, że konieczny jest szaban na kontakty z Mru, niestety, do odwołania :?


To jakies nieporozumienie!

Kto slyszal, zeby ziemie w domu trzymac?! :twisted:
I to na jakiejs niepewnej konstrukcji...

Biedny kot!
Rekompensata sie nalezy!

Mru rozstrzygajacy
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 22, 2008 14:00

Mru, podwieczorek

Obrazek
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 22, 2008 14:01

Dorota pisze:
tosiula pisze:właśnie skończyłam sprzatać. :evil: Pysia wpadła na kwietnik rozporowy, taki 2,6 metra, konstrukcja nie wytrzymała i cały pokój w ziemi i kwiatach oraz przerażony kot. :cry: myślę, że konieczny jest szaban na kontakty z Mru, niestety, do odwołania :?


To jakies nieporozumienie!

Kto slyszal, zeby ziemie w domu trzymac?! :twisted:
I to na jakiejs niepewnej konstrukcji...

Biedny kot!
Rekompensata sie nalezy!

Mru rozstrzygajacy



Mru, TA KONSTRUKCJA STAŁA 9 LAT :twisted:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Czw maja 22, 2008 14:03

Avian pisze:Witaj Mru :D

Biedaku, jak Ty możesz żyć w takiej niepewności i zachować zdrowy koci rozum???
Jakby mnie tak raz w tygodniu Duża sprzedawała nie wiadomo komu ...
Myślę, że nawet trójkątne tabletki by mi w takiej sytuacji nie pomogły :evil:

Trzymaj się brachu !

Gagat solidarny


Dziekuje za wsparcie :D
My sie doskonale rozumiemy :D

Tak prawde mowiac... to nie wierze, zeby Duza
chciala mnie oddac :twisted:

Do kogo mowilaby: Moje slonusio najmilejsze?
Moje ty szczescie futerkowe? :twisted:

Ty swinski ryju tez mowi :twisted:

Mru doceniony
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 22, 2008 14:05

Mru!!
Mamy wspólny wątek! Nareszcie nam mama założyła!
Blanusia i Maciuś ucieszeni!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75878
ObrazekObrazek

villemo5

 
Posty: 27585
Od: Sob maja 05, 2007 17:14
Lokalizacja: Brodnica

Post » Czw maja 22, 2008 14:06

tosiula pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:właśnie skończyłam sprzatać. :evil: Pysia wpadła na kwietnik rozporowy, taki 2,6 metra, konstrukcja nie wytrzymała i cały pokój w ziemi i kwiatach oraz przerażony kot. :cry: myślę, że konieczny jest szaban na kontakty z Mru, niestety, do odwołania :?


To jakies nieporozumienie!

Kto slyszal, zeby ziemie w domu trzymac?! :twisted:
I to na jakiejs niepewnej konstrukcji...

Biedny kot!
Rekompensata sie nalezy!

Mru rozstrzygajacy



Mru, TA KONSTRUKCJA STAŁA 9 LAT :twisted:


To sama z siebie padla!
Stwarzajac niebezpieczenstwo dla niewinnych kotow! :strach:

Mru przerazony beztroska niektorych Duzych :twisted:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 22, 2008 14:07

Dorota pisze:
Avian pisze:Witaj Mru :D

Biedaku, jak Ty możesz żyć w takiej niepewności i zachować zdrowy koci rozum???
Jakby mnie tak raz w tygodniu Duża sprzedawała nie wiadomo komu ...
Myślę, że nawet trójkątne tabletki by mi w takiej sytuacji nie pomogły :evil:

Trzymaj się brachu !

Gagat solidarny


Dziekuje za wsparcie :D
My sie doskonale rozumiemy :D

Tak prawde mowiac... to nie wierze, zeby Duza
chciala mnie oddac :twisted:

Do kogo mowilaby: Moje slonusio najmilejsze?
Moje ty szczescie futerkowe? :twisted:

Ty swinski ryju tez mowi :twisted:

Mru doceniony


Do nas Duży Dużej mówi "ty ścierwo" i "ty psiokrwio" :evil:
Podobno pieszczotliwie ... :roll:
A "słoneczko kochane" to tylko od Dużej można usłyszec ... i inne takie, których się wstydzę :oops:

G.
Obrazek

Avian

Avatar użytkownika
 
Posty: 27189
Od: Śro lip 05, 2006 13:15
Lokalizacja: Poznań / Luboń

Post » Czw maja 22, 2008 14:09

villemo5 pisze:Mru!!
Mamy wspólny wątek! Nareszcie nam mama założyła!
Blanusia i Maciuś ucieszeni!

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=75878


Nareszcie... :twisted:

Bardzo sie ciesze!

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 22, 2008 14:12

Avian pisze:
Dorota pisze:
Avian pisze:Witaj Mru :D

Biedaku, jak Ty możesz żyć w takiej niepewności i zachować zdrowy koci rozum???
Jakby mnie tak raz w tygodniu Duża sprzedawała nie wiadomo komu ...
Myślę, że nawet trójkątne tabletki by mi w takiej sytuacji nie pomogły :evil:

Trzymaj się brachu !

Gagat solidarny


Dziekuje za wsparcie :D
My sie doskonale rozumiemy :D

Tak prawde mowiac... to nie wierze, zeby Duza
chciala mnie oddac :twisted:

Do kogo mowilaby: Moje slonusio najmilejsze?
Moje ty szczescie futerkowe? :twisted:

Ty swinski ryju tez mowi :twisted:

Mru doceniony


Do nas Duży Dużej mówi "ty ścierwo" i "ty psiokrwio" :evil:
Podobno pieszczotliwie ... :roll:
A "słoneczko kochane" to tylko od Dużej można usłyszec ... i inne takie, których się wstydzę :oops:

G.


:lol: :lol: :lol:

Do mnie jeszcze mowi:
Ty kundlu nadmorski!
Bo ja ze schroniska w Gdyni czy innym Gdansku jestem :oops:

Mru warminsko-mazurski

Edit: A Duzy czesto na moj widok spiewa:
Na krzywy ryj... :oops:
Ostatnio edytowano Czw maja 22, 2008 14:15 przez Dorota, łącznie edytowano 1 raz
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67147
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Czw maja 22, 2008 14:14

Avian pisze:Jakby mnie tak raz w tygodniu Duża sprzedawała nie wiadomo komu ...



wiadomo komu :evil:

B.K. oburzona

:twisted:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Czw maja 22, 2008 14:17

Dorota pisze:
tosiula pisze:
Dorota pisze:
tosiula pisze:właśnie skończyłam sprzatać. :evil: Pysia wpadła na kwietnik rozporowy, taki 2,6 metra, konstrukcja nie wytrzymała i cały pokój w ziemi i kwiatach oraz przerażony kot. :cry: myślę, że konieczny jest szaban na kontakty z Mru, niestety, do odwołania :?


To jakies nieporozumienie!

Kto slyszal, zeby ziemie w domu trzymac?! :twisted:
I to na jakiejs niepewnej konstrukcji...

Biedny kot!
Rekompensata sie nalezy!

Mru rozstrzygajacy



Mru, TA KONSTRUKCJA STAŁA 9 LAT :twisted:


To sama z siebie padla!
Stwarzajac niebezpieczenstwo dla niewinnych kotow! :strach:

Mru przerazony beztroska niektorych Duzych :twisted:



Mru, słoneczko, odebrać ci podwieczorek :twisted:
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 135 gości