Byłam dzisiaj z BluMką u weta - o czym w moim wątku BluMkowym. Ale do rzeczy - jak już byłam, to pani Beata opowiedziała mi o białorudym kocie, który bardzo pilnie szuka domu. Kocur ma siedem lat, jest zdrowy, wychowywany z kotami i psami. Niestety, jego pan zmarł, a pani w sobotę idzie do szpitala i obawia sie, ze już z niego nie wyjdzie. Kot był wziety ze schroniska i - cytuje - ma traumę schroniskową. Pani powiedziała, że do schroniska go nie odda, jak nie znajdzie domu, to go uśpi...
Gdyby ktoś chciał mu dac dom albo słyszał, że ktos chce dorosłego białorudego kocura, proszę o kontakt z lecznicą "Cztery Łapy" (tel. w Warszawie: 8378470), najlepiej z panią Beatą Rudnicką-Brzezny.