» Wto wrz 23, 2003 15:37
Nie mam kociaków z hodowli, ale to wcale nie wstyd. Pierwszego persika kupiłam od Rojanki 8 lat temu.Przegrałam wtedy zakład z piecioletnią córka i musiałam przytargać zwierzaka.Druga to piekna czarna kotka z dachu, konkretnie ze schroniska.Fantasticooo!!Trzeci był maine coon kupiony na wystawie psów, tez od Rosjanki.Pies sie4 wtedy zbuntował - nie chciał wejść na ring, no to kupiłam kota. Piekny Hakoon.W lipcu zagryzły go psy, bo wyszedł przez okno w dachu.Aż dziw, ze serce mi nie pękło, bo to był mój ulubieniec. Teraz dokupiłam beżowego persa z brązowymi oczkami.Troche choruje, ale mam super wet.Nazywa sie Pussy Cat i ma sie ze mna całkiem dobrze. Marzę o maine coonie, ale sie boje, że znów wyjdzie i będzie ból. No i boje sie męża/teraz jest w rejsie, a jak wróci to mnie chyba pogoni z całą tą gromadą.