Jak wracałam do domu, zajrzałam do pobliskiego warzywniaka no i oprócz ziemniaków znalazłam tam kotki. Pani w kartonie trzyma kotkę z małymi, okociła się, ojciec kotów biega po osiedlu. To kotki osiedlowe. Kurcze, teraz do mnie doszło, ze nie mam pojęcia gdzie te koty są gdy kobieta zamyka skle

Jedno maleństwo z tego co się dowiedziałam, będzie miało domek, ale Pani szuka domku dla maleńkiego krówka, skarbek ma 6 tygodni, korzysta z kuwety. Na razie jest przy mamie, ale potem nie wiadomo co się z nim stanie, pewnie będzie biegał po ulicach
Wzięłabym to maleństwo bez gadania, ale Tomek oponuje

Twierdzi, że na tą chwilę 2 koty to max no i mam prośbę szczególnie do osób z Poznania może znacie kogoś kto wziąłby maleńtasa?
Nie miałam przy sobie aparatu, ale jutro wezmę i może uda mi się porobić zdjęcia. Pani szuka domku dla niego, ale nie wiadomo czy znajdzie, sama też ma 3 koty.
Może ktoś chciałby kotka?
